Nadawca przesyłki, mający swoją siedzibę w Chinach na dokumencie pocztowym zadeklarował wartość 30 dolarów. Funkcjonariusze podejrzewając, że naruszone zostały prawa własności intelektualnej skontaktowali się z pełnomocnikiem właściciela znaku, który potwierdził ich wątpliwości .
Należy się spodziewać, że emblematy zamiast do nielegalnej sprzedaży trafią do... zniszczenia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?