Rodzice pierwszoklasistów domagają się zwrotu pieniędzy za podręczniki od resortu edukacji. W zeszłym roku minister Katarzyna Hall zapewniała, że pierwszoklasiści, którzy we wrześniu pójdą do szkoły, dostaną książki za darmo. Teraz MEN się z tych obiecanek wycofuje.
Resort pani Hall tłumaczy się dokładnie tak, jak ostatnio rząd tłumaczy się z wszelkich niepowodzeń: wszystkiemu winien jest kryzys.
- Ograniczenie skali pomocy jest spowodowane tym, że w budżecie państwa nie ma tylu pieniędzy, ile byśmy chcieli, żeby było - mówi reporterce RMF FM rzecznik MEN-u Grzegorz Żurawski.
Rodziców to niestety nie przekonuje. - Staramy się traktować to, co mówią ministrowie, poważnie i oczekujemy, że też będziemy potraktowani poważnie - powiedziała Karolina Elbanowska z \"ratuj maluchy.pl\".
Akcja \"Darmowy podręcznik\" polega na tym, że rodzice na adres resortu edukacji wysyłają rachunki i faktury za zakup podręczników. Później czekają na zwrot pieniędzy. Pewnie ich nie odzyskają, ale może dadzą choć trochę do myślenia politykom.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?