Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa ustawa śmieciowa. Radni do końca roku muszą uchwalić, jak i ile będziemy płacić za śmieci

Monika Chruścińska
W 2013 roku segregowanie śmieci to już nie tylko dbałość o środowisko, ale i oszczędności w domowych budżetach.
W 2013 roku segregowanie śmieci to już nie tylko dbałość o środowisko, ale i oszczędności w domowych budżetach.
Im bliżej rewolucji śmieciowej, tym większe obawy mieszkańców. Zaproponowane przez urzędników nowe opłaty za wywóz śmieci (najpierw 23,68 i 16,33 zł od osoby dla segregujących odpady, obniżone potem do 20 i 14 zł), o których pisaliśmy tydzień temu, niejednego przyprawiły o palpitację serca. Cokolwiek radni nie uradzą, podwyżek nie unikniemy.

Obecnie wywozem śmieci zajmują się firmy, które podpisują umowy bezpośrednio z mieszkańcami, wspólnotami czy spółdzielniami. Każda z nich sama określa wysokość opłat. W 2013 obowiązek ten, na mocy nowej ustawy, przejmą gminy. A to znaczy, że właściciele domów nie będą płacić już za wywóz pojedynczych kubłów śmieci, ale zostaną obciążeni stałą opłatą, jak dzisiaj lokatorzy mieszkań. Miasto z kolei do końca roku musi uchwałą ustalić wysokość opłat dla wszystkich mysłowiczan.

Nowe przepisy mają odwieść ludzi od palenia śmieci w piecach i wywożenia ich nielegalnie do lasów, a zachęcić do segregacji. - Obecnie w mieście odbywa się selektywna zbiórka odpadów komunalnych, ale w bardzo ograniczonym zakresie i nie jest tak efektywna, jak wymagają tego nowe przepisy - wyjaśnia wiceprezydent Jan Wajant. Dziś miasto zbiera tylko 3 procent surowców wtórnych ze wszystkich odpadów, jakie produkują mysłowiczanie. A do 2020 ma zbierać 25 procent. - Inaczej czekają nas wielomilionowe kary - mówi Wajant.

Obecnie najwięcej śmieci odbieranych przez Zakład Oczyszczania Miasta trafia prosto na składowisko odpadów w Sosnowcu. Od nowego roku będą dostarczane wpierw do sortowni i poddawane recyklingowi. Do której dokładnie, jeszcze nie wiadomo, bo jedyna instalacja spełniająca dziś wymogi ustawy jest w Katowicach i może przyjąć tylko śmieci ze stolicy województwa. - Mysłowice obsłuży prawdopodobnie jedna lub kilka instalacji regionalnych - zapowiada Wajant. Nowe stawki za wywóz śmieci muszą zatem pokryć koszty ich odbioru, transportu i zagospodarowania, obsługi administracyjnej i jeszcze wybudowania w mieście tzw. punktu selektywnego zbierania odpadów. Jak szacują urzędnicy, gospodarowanie odpadami komunalnymi kosztować będzie gminę około 14 mln zł rocznie.

Jak wyliczyć opłaty za wywóz śmieci? Ustawa przewiduje na to cztery sposoby, tj. od powierzchni mieszkania, od liczby mieszkańców lokalu, od zużycia wody bądź ustalenie jednolitej stawki dla wszystkich. - Zleciliśmy opracowanie analizy firmie doradczej, która wskazała naliczanie opłat od osoby za najdogodniejsze dla Mysłowic - wyjaśnia Wajant. - Jest najbardziej zrozumiała społecznie, najłatwiej- sza do wyliczenia i najbardziej sprawiedliwa z punktu widzenia największej grupy mieszkańców - tłumaczy. Opłaty będą kwartalnie. Można będzie jednak rozłożyć sobie je na raty, tak by całość została uregulowana na czas. Teraz stawki muszą przyjąć radni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto