14 milionów Polaków korzystających z sieci nie może spać spokojnie. Policja, CBA i ABW chcą mieć prawo śledzenia ich działań - pisze "Rzeczpospolita".
Gazeta wyjaśnia, że policja i służby specjalne chcą, żeby portale i witryny gromadziły dane o internautach i ich działaniach na potrzeby ewentualnych śledztw. Służby miałyby dostęp do tych informacji przez 24 godziny na dobę, zdalnie, bez wiedzy i na koszt właścicieli witryn.
Według informacji "Rzeczpospolitej", pomysł inwigilacji działań internautów powstał w czerwcu na spotkaniu w MSWiA. Jak dowiedziała się gazeta, udział w nim wzięli między innymi przedstawiciele Komendy Głównej Policji, Straży Granicznej, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i MSWiA. Powstała wówczas grupa robocza ma wprowadzić zmiany do nowelizowanej ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Dane miałyby być gromadzone - według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" - przez pięć lat. Obowiązek ten spocząłby na firmach zarządzających komunikatorami internetowymi, witrynami z blogami oraz forami dyskusyjnymi. Organy ścigania zainteresowane są informacjami o aktywnych działaniach internautów. Archiwizowano by wszystkie dane, jakie zostawiają oni i ich komputery w sieci.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?