Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wylicytuj bliskie spotkanie z bielikiem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Solski
Łukasz Solski
Ruszyła aukcja internetowa, której zwycięzca nada imię bielikowi i wypuści go na wolność.

Od kilku lat, podczas których mieliśmy okazję wyleczyć i wypuścić do natury kilkaset osobników zwierząt po długiej rehabilitacji, bez przerwy spotykamy z tym samym pytaniem: jakie to uczucie móc osobiście pożegnać zdrowego pacjenta na wolności? Nasza odpowiedź zawsze brzmi tak samo: tego nie da się opisać - tego trzeba spróbować - mówi Jakub Kotowicz, wiceprezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

W ten sposób zrodził się pomysł aukcji internetowej. Zwycięzca aukcji będzie mógł:

[*]nadać oficjalne imię bielikowi, który wraca do zdrowia
[*]wraz ze wskazaną przez siebie osobą towarzyszącą, osobiście pożegnać go, pozwalając mu odfrunąć do jego naturalnego środowiska

Osoby z miejsc od 2 do 5 otrzymają możliwość:

[*]aktywnego uczestnictwa w całej akcji wraz ze wskazanymi przez siebie osobami towarzyszącymi, również mogąc zasmakować bezpośredniego - kontaktu ze zwierzęciem na miejscu w ośrodku, a moment pożegnania obserwując stojąc zaledwie kilka metrów od punktu, w którym ptak wzbije się w powietrze

LINK do aukcji

- Wszystkim gwarantujemy niezapomniane wrażenia, nieopisany ogrom satysfakcji, fantastyczną atmosferę w zgranym zespole naszych pracowników oraz masę materiałów (zdjęcia, filmy - przyp. red.) do późniejszego, osobistego wykorzystania, a wszystko to wraz z ciepłym przyjęciem w naszej placówce oraz całodziennym przybliżeniem specyfiki naszej pracy od środka - zapewnia Jakub Kotowicz.

Pieniądze z aukcji przeznaczone zostaną na rozbudowę infrastruktury niezbędnej do ratowania bielików trafiających do przemyskiego ośrodka.

O pacjencie

Bielik trafił do ośrodka w Przemyślu w ciężkim stanie z Golcowej (okolice Brzozowa). Zatruł się padliną. Znaleziony został przez przypadkowego przechodnia, który niezwłocznie powiadomił Straż Leśną. Z początkowymi objawami postępującego paraliżu nie był już w stanie wzbić się w powietrze. Dzięki profesjonalnej akcji pracowników Nadleśnictwa Brzozów udało się go błyskawicznie wyłapać i dostarczyć do naszej placówki, co miało niebagatelny wpływ na skuteczność jego późniejszego leczenia. To już czwarty w tym roku bielik odwiedzający ośrodek z tej przyczyny. To dla bielików dość powszechny problem, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowo-wiosennym, kiedy to spadek temperatur ogranicza dostęp do naturalnych żerowisk tego gatunku. Spada ilość potencjalnej zdobyczy w jego zasięgu. Ptaki często ratując się spożywają napotkaną padlinę, która jest dla nich w trudnych warunkach łatwym źródłem pokarmu. Niestety często okazuje się, że jest to np. mięso otrutego wcześniej - w celu ochrony inwentarza - lisa. Łańcuch pokarmowy okazuje się tutaj bezwzględny i niczego nieświadomy z początku drapieżnik po pewnym czasie kona w męczarniach. Bez błyskawicznej pomocy ze strony człowieka nie ma najmniejszych szans na przeżycie.

Jego rehabilitacja może potrwać jeszcze od 2 do 5 tygodni. Aktualnie bielik czuje się znacznie lepiej - szlifuje formę utraconą podczas rehabilitacji oraz ćwiczy loty w specjalnej wolierze rehabilitacyjnej czekając przy tym na zwycięzcę niniejszej aukcji, który nada mu oficjalne imię i otworzy drzwi do wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto