Kandydaci Społecznego Poznania krytycznie o Jacku Jaśkowiaku: "Schody wildeckie symbolem niedogodności w Poznaniu".

KWW Społeczny Poznań, podczas spotkania zorganizowanego 28 marca, podkreślał liczne niedogodności, z którymi borykają się osoby niepełnosprawne w Poznaniu. Wydarzenie miało miejsce przy schodach wildeckich na ulicy Spychalskiego.

Anna Pieciul, kandydatka do Rady Miasta Poznania, wyraziła swoje obawy na ten temat. - Przy tych schodach miała powstać winda dla osób z niepełnosprawnościami. Jest to symbol tego, co widzimy w całym Poznaniu. Urząd miasta składa obietnice bez pokrycia. Mamy tu wszędzie bariery architektoniczne. Dotyczy to nie tylko osób niepełnosprawnych, ale także matek oraz osób starszych - powiedziała Pieciul.

Łukasz Orylski, kandydat do Rady Miasta Poznania, sam zmagający się z brakiem udogodnień dla osób niepełnosprawnych, zwraca uwagę na błędy systemowe. - Mamy do czynienia z dużymi błędami systemowymi i trzeba się tym jak najszybciej zająć - podkreślił Orylski.

Kandydaci Społecznego Poznania krytycznie oceniają działania obecnego prezydenta Jacka Jaśkowiaka, szczególnie w kontekście dostępności miasta.

- Obecny prezydent nie rozumie dostępności. Myśli o niej w kategoriach pojedynczych projektów. Miasto powinno sukcesywnie likwidować wszystkie bariery - stwierdził Łukasz Garczewski, kandydat na prezydenta Poznania.

Garczewski krytycznie odniósł się także do swojego konkurenta. - Żeby sytuacja się poprawiła na fotelu prezydenta i w urzędzie miasta muszą być ludzie z empatią. W nowoczesnych, europejskich miastach są windy oraz inne udogodnienia. Prezydent powinien myśleć o mieście jako o naszym wspólnym domu oraz o dobrostanie wszystkich mieszkańców. Poza tym, cechuje go buta. Myślę, że taka osoba nie zasługuje na to, żeby dłużej zasiadać na tym stanowisku - dodał.

Miejskie Historie - Trzcianka: