MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Polonii z Katowicami

ŁS
Nie było piątego z rzędu zwycięstwa Polonii - świetną serię Niedźwiadków przerwał zespół z Katowic. Przemyślanie grali zbyt słabo w ataku, by pokonać jedną z trzech najlepszych drużyn II ligi.

Nie było piątego z rzędu zwycięstwa Polonii - świetną serię Niedźwiadków przerwał zespół z Katowic. Przemyślanie grali zbyt słabo w ataku, by pokonać jedną z trzech najlepszych drużyn II ligi. Polonii nie sprzyjali też sędziowie - AZS całą swoją przewagę w III kwarcie zawdzięcza... celnie egzekwowanym rzutom wolnym.

Początek meczu był wyrównany. W 2. min, po trafieniach Daniela Puchalskiego, Polonia wygrywała 4:2. Goście grali jednak na świetnej skuteczności - po trzech z rzędu "trójkach" Tomasza Zająca, w 7. min to AZS prowadził 17:8. Trener Mariusz Zamirski wziął czas i wprowadził zmienników: Jakuba Musijowskiego i Roberta Sówkę. Zmiany przyniosły efekt, po punktach tych zawodników Polonia zmniejszyła straty do trzech oczek (15:18 w 9. min) i odtąd, aż do 25. min, oglądaliśmy już wyrównany mecz...

Niepokojące było to, że już na początku II kwarty trzy faule mieli na swoim koncie Piotr Kindlik i Daniel Puchalski, a Łukasz Bielecki kompletnie nie mógł wstrzelić się w kosz AZS-u. Trener Mariusz Zamirski posadził tych trzech graczy na ławce i w II kwarcie grała głównie polonijna młodzież, wspierana tylko doświadczonym Robertem Sówką. W tym czasie przemyślanie znakomicie spisywali się w obronie, często znajdowali też pozycje rzutowe... Zawodziła skuteczność, a szkoda, bo Polonia mogła i powinna prowadzić po pierwszej połowie różnicą co najmniej kilku punktów.

III kwarta zaczęła się znakomicie... Zza linii 6,25 m przymierzył Łukasz Bielecki i Polonia po raz drugi w tym meczu wyszła na prowadzenie (32:31). Niestety... tę część gry ustawiły aptekarskie gwizdki sędziów. Arbitrzy z Krakowa z jednej strony nie widzieli wielu nieprzepisowych zagrań pod koszem Krzysztofa Wosza (faule, błędy 3 sekund), z drugiej strony szybko odgwizdali czwarty faul najlepszego w szeregach Polonii Daniela Puchalskiego. "Daniuś" usiadł na ławce i w tym momencie rozegrał się na dobre Mariusz Piotrkowski (13 punktów w III kwarcie). Na domiar złego po trzech minutach tej kwarty Polonia miała już cztery przewinienia (AZS - zero!) i katowiczanie mogli punktować Polonię z linii rzutów wolnych. Połowę z 30 "oczek" zdobyli właśnie w ten sposób... A gospodarze wciąż nie mogli wstrzelić się w kosz rywala.

Polonia nie wykorzystała szansy na piąte z rzędu zwycięstwa, ale są powody do optymizmu. Niedźwiadki naprawdę niewiele dzieli od czołówki II ligi. Podopieczni Mariusza Zamirskiego z każdym meczem coraz lepiej bronią i jeśli wreszcie "zaskoczą" w ataku, będą mogli wygrywać z najlepszymi... Warto podkreślić też nieco lepszą frekwencję - szczególnie obecność fanów Polonii, którzy przez cały mecz głośno dopingowali zespół.

Polonia Przemyśl - AZS AWF Katowice 60:77
(18:21, 11:10, 16:30, 15:16)

Polonia: Puchalski 24 (1x3), Bal 11, Bielecki 4 (1x3), Kindlik 3 (1x3), Turczyńki 2 oraz Sówka 8, J. Musijowski 6, M. Musijowski 2, Rabka 0, Zabawski 0.

AZS: Piotrkowski 26, Hałas 12, Kruk 11 (1x3), Zając 9 (3x3), Donigiewicz 7 (1x3) oraz Wosz 9 (1x3), Szumilas 3 (1x3), Grzywocz 0, Jagieła 0, Diduszko 0.

Sędziowali: Bartosz Kosmala i Michał Kasprzyk (Kraków).
Widzów: 250.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto