Po godz. 4 nad ranem na ul. Przemysława w Przemyślu policjanci z ruchu drogowego zatrzymali do kontroli hondę accord. Pojazd miał niesprawne oświetlenie. Za kierownicą siedział 38-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego. Podczas legitymowania mundurowi zauważyli, że mężczyzna oraz 36-letni pasażer dość dziwnie się zachowują. Wyraźnie unikali kontaktu wzrokowego z funkcjonariuszami. Wówczas policjanci postanowili sprawdzić powód ich zdenerwowania.
- Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Wynik okazał się negatywny. Jednak badanie na zawartość środków odurzających wstępnie wykazało, że mężczyzna znajdował się pod ich wpływem. Została mu pobrana krew do badań - mówi asp. szt. Małgorzata Czechowska z KMP w Przemyślu.
- Policjanci znaleźli w jego samochodzie substancje psychoaktywne. 38-latek przyznał, że narkotyki dostał od nieznanego mu mężczyzna, który dał mu woreczek strunowy z białą substancją za to, że podarował mu pieniądze na taksówkę. Jednocześnie wyjaśnił, że spróbował "specyfiku", który otrzymał.
Kierowca hondy, w związku z uzasadnionym podejrzeniem kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków, stracił prawo jazdy, otrzymał mandat za kierowanie niesprawnym technicznie pojazdem, zatrzymano mu dowód rejestracyjny, a sam trafił do policyjnego aresztu. Po wykonaniu czynności 38-latek został zwolniony.
Jeśli wyniki badania krwi potwierdzą, że kierował samochodem będąc pod wpływem środków odurzających, grozić mu może kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Odpowie także za posiadanie środków odurzających.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?