Goście wyszli na prowadzenie w 9. minucie, gdy karnego wykorzystał Hubert Siepierski. Sędzia odgwizdał chwilę wcześniej zagranie ręką Piotra Kuźniara. Przemyślanie mieli dużą wątpliwości, czy była to dobra decyzja. W 21. minucie do remisu doprowadził Mateusz Wanat, który dopadł do wybitej piłki i precyzyjnie strzelił lewą nogą. W pierwszej połowie spotkania bardzo dobrze prezentował się golkiper gości Damian Albrycht.
Po zmianie stron kilka groźnych akcji przeprowadził Mykyta Popynaka. W 63. minucie Polonia powinna prowadzić 2:1. Albrycht odbił strzał Wanata, a Paweł Sedlaczek dobijając trafił w poprzeczkę. W 69. minnucie Szymon Piwowar sprawdził czujność 16-letniego Gracjana Maciewicza, który z trudem odbił piłkę. Dziewięć minut później Ukrainiec Vladyslaw Valihura podbiegł do piłki wybitej z szesnastki i pięknym strzałem zdobył gola dla 2:1 dla "Przemyskiej Barcelonki". W końcowych minutach na swoją bramkę mocno pracował Popynaka, jedna tego dnia nie miał po prostu szczęścia. Na drugą bramkę polował Valihura. Poloniści kolejny raz zagrali osłabieni brakiem kontuzjowanych: Bernarda Stopy, Remigiusza Błahuciaka – piłkarze leczą uraz barku i obojczyka.
Polonia Przemyśl - Błękitni Ropczyce 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Siepierski 9-karny, 1:1 Wanat 21, 2:1 Valihura 79.
Polonia: Maciewicz – Solarz, Kuźniar, Zanko żk, Hajduk, Kowalski żk, Głuszko (90 Gielarowski), Falko (66 Valihura), Popynaka, Wanat, Sedlaczek żk (90 Modny). Trener Piotr Cisek.
Błękitni: Albrycht – Szczybło, Kmiotek, Majka, Zawiślak (72 Sypek), Siepierski (82 Bęben), Kot żk, Kukla, Kurek, Sulisz żk, Gdowik. Trener Łukasz Chmura.
Sędziował Czenczek (Leżajsk). Widzów 150.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?