7 marca 1943 r. żołnierze niemieccy dokonali pacyfikacji wsi Kaszyce koło Przemyśla, w wyniku których śmierć poniosło 136 osób. Szli przez wioskę i zabijali każdą napotkana osobę. Także kobiety i dzieci, w tym te najmniejsze. Powodem było wspieranie przez mieszkańców Armii Krajowej.
- Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele parafialnym w Kaszycach. W jej trakcie tradycyjnie uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Kaszycach przedstawili program słowno-muzyczny upamiętniający tragiczne wydarzenia z 1943 roku. Następnie mieszkańcy, zaproszeni goście i przedstawiciele władz samorządowych udali się na cmentarz, na którym w hołdzie pomordowanym złożyli kwiaty i zapalili znicze - informuje Starostwo Powiatowe w Przemyślu.
Władze powiatu przemyskiego reprezentowali Jan Pączek, starosta przemyski oraz Janusz Hołyszko, dyr. Zarządu Dróg Powiatowych w Przemyślu. Gminę Orły, na której terenie znajdują się Kaszyce, reprezentowali wójt Bogusław Słabicki i przewodnicząca rady Gminy Małgorzata Hawro.
W swoim przemówieniu starosta przemyski nawiązał do obecnej sytuacji na Ukrainie, podkreślając, że jako Polska, jako mieszkańcy ziemi przemyskiej, zdajemy egzamin z ludzkiej solidarności, niosąc pomoc ukraińskim uchodźcom, których przekroczyło naszą granicę już ponad milion.
- Dobrem odpłacamy za to zło, jakie miało miejsce 79 lat temu i tak trzeba, bo nie można złem odpłacać za zło - mówił Jan Pączek, nawiązując do tragicznych wydarzeń w Kaszycach sprzed 79 lat.
Starosta zwrócił też uwagę na to, że pomimo naszej obecności w NATO nie możemy do końca czuć się bezpiecznie, że wolność nie jest dana nam raz na zawsze, trzeba jej strzec i bronić i uważać, by przez nierozważne działanie jej nie stracić.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?