To zaskakujący zwrot w tej sprawie. Jak informuje lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla, Ministerstwo Zdrowia zmieniło własną decyzję dotyczącą badań klinicznych nad amantadyną.
Jeszcze późną zimą obecnego roku pacjentów chorych na Covid-19 zaczął leczyć amantadyną. Wypróbował ten lek także na sobie. Twierdzi, że jest on skuteczny w walce z Covid-19. Jednak, pomimo że starał się zainteresować odpowiednich decydentów, długo nie mógł przebić się z informacjami o amantadynie. Pomogło dopiero nagłośnienie sprawy w mediach.
Od tego czasu sprawa nabrała o wiele szerszego rozgłosu. Amantadyna zyskała wielu zwolenników, zwłaszcza tych, którzy twierdzą, że dzięki nie pokonali Covid-19. Niedawno do tego grona dołączył wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, poseł Solidarnej Polski z Niska.
Ministerstwo Zdrowia informowało o badaniach klinicznych amantadyny
Niedawno Ministerstwo Zdrowia podało informację, że skuteczność amantadyny będzie przebadana klinicznie, w dwóch ośrodkach w Polsce. Do jednego z nich Włodzimierz Bodar miał dołączyć jako doradca i obserwator.
- W tym ośrodku miał być zastosowany mój schemat leczenia. Byliśmy w trakcie opracowywania wniosku do Komisji Bioetycznej wraz z tym ośrodkiem (oddział pulmonologii). Ustaliliśmy już zasady badania, schematy i przygotowaliśmy większość wymaganej dokumentacji. Niestety 22 grudnia zmieniono tę decyzję. Został stworzony tylko jeden ośrodek decyzyjny w Lublinie pod kierownictwem profesora Rejdaka. Z tego powodu stworzony zespół wycofał się z badania nad amantadyną
- twierdzi Bodnar.
- W związku z tak odmiennymi decyzjami podejmę działania nad stworzeniem własnego centrum diagnostyczno-badawczego w Przemyślu. Ośrodek będzie oparty na badaniach diagnostycznych o najwyższych standardach, czyli między innymi na rezonansie, tomografii i innych obiektywnych badaniach. Takie podejście da niezbite dowody skuteczności leczenia i podniesie ich wiarygodność. Badania wysokospecjalistyczne dadzą wszelkie podstawy do publikacji prac naukowych oraz będą wpływać pośrednio na wdrażanie nowych sposobów leczenia wielu chorób - twierdzi lekarz.
Jak wyjaśnia, dokładne badania diagnostyczne tego typu nie wymagają ślepej próby, więc nie naraża się pacjentów na uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia.
- W obecnej sytuacji uważam, że taki niezależny ośrodek powinien zacząć funkcjonować w Polsce. W pierwszej kolejności będziemy się skupiać na skuteczności leczenia amantadyną w Covid-19 oraz zespołów poCOVIDowych, a także innych jednostek chorobowych
- zapewnia Bodnar.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?