Na podstawie średniej z ostatnich wrześniowych sondaży Palade przedstawił prawdopodobny podział mandatów w poszczególnych 41 okręgach wyborczych w całej Polsce.
W skali kraju Prawo i Sprawiedliwość miałoby 204 posłów, czyli o 8 więcej niż w badaniach Marcina Palade w sierpniu i o 14 więcej niż w lipcu. Koalicji Obywatelskiej przypadłoby 145 mandatów (o 2 mniej niż w sierpniu i o 6 więcej niż w lipcu), zaś Konfederacji 41 (o 8 mniej niż w sierpniu i o 18 mniej niż w lipcu). Z kolei Trzecia Droga wg analizy Palade miałaby obecnie 40 posłów (o 1 więcej niż w sierpniu i o 4 mniej niż w lipcu), zaś Lewica 29 (+1 w stosunku do sierpnia i lipca).
Okręg nr 23
W okręgu nr 23 (rzeszowsko-tarnobrzeskim) Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby 10 z 15 mandatów poselskich – tyle samo, ile w 2019 roku, kiedy w skali całego kraju zgarnęło samodzielną większość 235 posłów.
- Nasz cel jest jeden – lepszy wynik niż w 2015 i 2019 roku, i to w obydwu okręgach - mówi Nowinom poseł Krzysztof Sobolewski, nr 2 na liście PiS w okręgu nr 23. - Dlatego jeśli obecnie jesteśmy na poziomie z 2019 roku, to nas to nie zadowala. Zrobimy wszystko, żeby mandatów było więcej, a zaczęliśmy od stworzenia najsilniejszych list w historii obydwu okręgów. Poza tym sondaże nigdy nie wygrały i nie wygrają wyborów. Najgorsze co może się zdarzyć, to gdybyśmy uśpieni wynikami sondaży uwierzyli, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Trzeba robić swoje - podkreśla sekretarz generalny PiS.
Dwóch posłów okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim – tyle samo ile 4 lata temu - miałaby Koalicja Obywatelska, a także Konfederacja, która obecnie ma tutaj jednego posła. Ostatni mandat przypadłby Trzeciej Drodze, czyli koalicji PSL z Polską 2050 Szymona Hołowni, a bez mandatu zostaje Lewica.
Okręg nr 22
Według ostatnich prognoz Palade, również w okręgu nr 22 (przemysko-krośnieńskim) Prawo i Sprawiedliwość utrzymałoby obecną liczbę posłów – 8. Dwóch miałaby Koalicja Obywatelska, zaś jednego Konfederacja. Bez mandatów poselskich zostałyby Trzecia Droga i Lewica.
- Jestem w posiadaniu innych sondaży, z których wynika, że na Podkarpaciu mamy 5 mandatów – 2 w okręgu przemysko-krośnieńskim i 3 w rzeszowsko-tarnobrzeskim – mówi w rozmowie z Nowinami Zdzisław Gawlik, szef podkarpackich struktur Platformy Obywatelskiej, ostatni na liście KO w okręgu nr 23. Na pytanie, co to za sondaże, odpowiada, że to „wewnętrzne sondaże Platformy”. - Pracujemy dalej, żeby zwiększyć swój stan posiadania – dodaje.
Wewnętrzne sondaże ma też Konfederacja.
- I one w dużej mierze pokrywają się z tym, co prognozuje Marcin Palade - mówi Nowinom Michał Połuboczek, nr 3 na rzeszowsko-tarnobrzeskiej liście Konfederacji. Jak dodaje, w tym okręgu Konfederacja liczy na co najmniej 2 mandaty, a w przemysko-krośnieńskim na co najmniej jeden.
Taki rozkład mandatów nie dziwi dr Huberta Kotarskiego, socjologa z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
- Wiele się raczej nie zmieni. Pozycja PiS-u jest na Podkarpaciu na tyle mocna, że raczej nie może stracić, a bardziej nawet może się wzmocnić. O dodatkowe mandaty będzie tutaj walczył z Konfederacją. W przypadku PO też niewiele się zmieni, bo ta partia dysponuje swoim elektoratem. Brak mandatu dla Lewicy też nie dziwi, bo nastawiła się ona na walkę w większych miastach, natomiast PSL w części regionu ma mocne struktury, które sprawiają że ten jeden mandat jest realny – ocenia socjolog.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?