Pracownicy Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji UMT zapraszają na konsultacje społeczne dotyczące przyszłego zagospodarowania fosy przy toruńskim zamku krzyżackim. Rozpoczną się one w czwartek 2 czerwca o godz. 17 od spotkania i spaceru po terenie przeznaczonym do zagospodarowania. Oficjalnie mówi się o nim jako o fosie zamkowej, my jednak piszemy o fosie przy ruinach toruńskiego zamku. Czy to nie to samo? Zdecydowanie nie, ponieważ nigdy nie była to fosa zamkowa.
- Powstała po zburzeniu zamku - wyjaśnia Adam Kowalkowski z Muzeum Twierdzy Toruń. - Została wykopana, aby osłonić część miasta chronioną wcześniej przez zamek.
Polecamy
Jak informuje Urząd Miasta, obecnie na części fosy znajduje się plac zabaw i urządzenia do street workoutu. Miejsce jest też wykorzystywane do organizacji różnego typu imprez i wydarzeń okolicznościowych, głównie koncertów i pokazów rekonstrukcyjnych. Przechodzi też tamtędy szlak komunikacyjny łączący ulicę Podmurną i Przedzamcze. To wszystko pozostaje bez zmian, ale jakie pomysły na zagospodarowanie tych ponad czterech tysięcy metrów kwadratowych można by było dodać?
Kiedy i gdzie można podzielić się pomysłami?
Pomysłami będzie się można podzielić podczas spaceru oraz później, do końca czerwca, pisząc na adres: [email protected], bądź dzwoniąc w godzinach pracy urzędu pod numer: 56 611 86 81.
Na co należy zwrócić uwagę?
"W kwestiach zieleni obowiązuje nas nakaz zagospodarowania zielenią niską, zaś dla fragmentu fosy zamkowej wzdłuż ul. Podmurnej dopuszcza się wyłącznie zadarnienie - czytamy na miejskiej stronie internetowej. - Na terenie fosy dopuszczone są sezonowe lub okolicznościowe wystawy, pokazy lub imprezy kulturalne, dydaktyczne, artystyczne".
Co ciekawego działo się kiedyś w toruńskiej fosie?
Chrztu bojowego fosa nie przeszła. Szwedzi, Polacy wspólnie z Austriakami, znów Szwedzi a później Rosjanie, atakowali toruńskie fortyfikacje na innych odcinkach. Pomimo tego strzały, bełty, kule armatnie, muszkietowe i inne latały tam często i gęsto. Na początku XVII wieku tutaj właśnie z kłębów prochowego dymu zaczęła się wyłaniać toruńska szkoła artylerii. Wszystko dzięki powstałemu w 1352 roku toruńskiemu Bractwu Kurkowemu, które w fosie zapuściło bardzo głębokie korzenie.
"Dnia 23 czerwca 1489 roku postanowiła rada przekazać bractwu fosę (Parcham) pomiędzy Starem i Nowem miastem, dzisiejszą Strzelnicę przy ul. Przedzamcze i tutaj odbywały się ćwiczenia i zawody strzeleckie aż do roku 1906, a więc z górą 418 lat - czytamy w wydanej w 1927 roku "Księdze Pamiątkowej Bractwa Strzeleckiego w Toruniu". - W nowej strzelnicy zjednoczone bractwa zbierały się do regularnych ćwiczeń, uroczystych obchodów i strzeleckich zawodów, wprawiając się w użyciu broni palnej, by w razie potrzeby z obowiązków wobec miasta należycie się wywiązać. Toteż, w uznaniu zasług, cała artylerja miejska została im podporządkowana".
Od 1607 roku co kilka lat bractwo urządzało tak zwane wielkie strzelania, podczas których artylerzyści strzelali z ruin zamku do tarcz ustawionych na Kępie Bazarowej. Tu właśnie niektórzy niektórzy badacze widzą początek związku Torunia z bogiem wojny, jak Napoleon określił artylerię.
Gdzie miało siedzibę toruńskie bractwo kurkowe?
Na murach fosy, a szczególnie na pozostałościach zamykającego fosę od strony Wisły letniego refektarza, do dziś pono zachowały się ślady po wystrzelonych podczas zawodów Bractwa Kurkowego pociskach. Przypomnijmy, że do tarcz mierzyli tu m.in. monarchowie, którzy zostawili w Toruniu sporo pamiątek. Były one przechowywane w siedzibie Bractwa, czyli obecnym Młodzieżowym Domu Kultury i zaginęły podczas II wojny światowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
