Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Czas negacji się skończył" - twierdzi lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla i wzywa do zbadania skuteczności amantadyny na COVID-19

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla.
Lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla. Archiwum Włodzimierza Bodnara
Lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla walczy o upowszechnie leczenia COVID-19 amantadyną. Wezwał wszystkich profesorów i osoby odpowiedzialne w Polsce za leczenie COVID-19 (w tym Ministerstwo Zdrowia) do przeprowadzenia badania skuteczności amantadyny.

O lekarzu Bodnarze z Przemyśla stało się głośno kilka tygodni temu, gdy media poinformowały, że z powodzeniem stosuje amantadynę w leczeniu pacjentów zarażonych koronawirusem.

- W okresie luty – październik mam udokumentowane ponad 100 przypadków wyleczeń i codziennie przybywa ich lawinowo po kilkanaście. Znaczna ich część była o dość ostrym przebiegu. Część chorych miała choroby współistniejące, tak obciążające przy zachorowaniu

- opisywał na stronie internetowej swojej przychodni Włodzimierz Bodnar.

Dalej, jako przykład, podawał również swoją osobę.

- Obecnie sam jestem w okresie rekonwalescencji i na kwarantannie po przeżyciu ciężkiego ataku COVID-19 (potwierdzony testem RT-PCR). Mam 59 lat i ze względów kardiologicznych należałem do wysokiej grupy ryzyka. Stosując moją metodę leczenia, objawy zaczęły się cofać po 48 godzinach od rozpoczęcia leczenia. Obecnie czuję się na tyle dobrze, całkowicie wyleczony i by móc samodzielnie

- zapewniał.

Amantadyna zaczęła znikać z aptek

Włodzimierz Bodnar należy do najbardziej uznanych lekarzy z Przemyśla. To pediatra i specjalista chorób płuc. Z bogatym, 30-letnim doświadczeniem.

- Twierdzę, że przy tym sposobie leczenia w ciągu 48 godzin można ustabilizować co najmniej 99 proc. ciężkich przypadków w Polsce, przebywających obecnie w leczeniu szpitalnym, a po tym okresie następuje okres kilkudniowego zdrowienia

— przekonywał na stronie internetowej przychodni.

Ludzie zaczęli wierzyć w jego metodę. Amantadyna jest lekiem na receptę, szybko zaczęło go brakować w aptekach. Jednak, gdy sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu, Bodnar musiał spasować. Tłumaczył się odgórnymi naciskami. Jego sprawą zajął się rzecznik odpowiedzialności dyscyplinarnej lekarzy. Przestał leczyć nowych pacjentów koronawirusowych.

Włodzimierz Bodnar chce by skuteczność amantadyny została przebadana

Jednak leczenia amantadyną coraz częściej próbują inni lekarze, oczywiście nie tylko w Polsce. Bodnar podjął kolejną próbę wprowadzenia jego metody walki z COVID-19. Chce, aby skuteczność leku została przebadana.

Tłumaczy, że zgodnie z zapowiedziami świata nauki w Polsce, gdy tylko pojawią się przesłanki naukowe o skuteczności amantadyny, można przystąpić do dalszych badań

- Takie informacje pojawiły się w poprzednim tygodniu w prestiżowym czasopiśmie naukowym Nature, które wskazuje amantadynę, jako lek, który może blokować rozwój wirusa SARS-CoV-2 w organizmie. Czas negacji się skończył

- twierdzi przemyski lekarz.

Wczoraj o metodzie leczenia COVID-19 amantadyną Bodnar mówił również podczas konferencji w Sejmie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto