Dziecku zaczęły siniec usta i nic nie chciało jeść. Potrzebna była wizyta w szpitalu. Pani Dorota i jej córka, z wielkim trudem zostały przyjęte na oddział. Po kilku godzinach Ola została podłączona do respiratora. Trzy i pół godziny później zmarła. Ksiądz zdążył ją ochrzcić.
Lekarze powiedzieli, że przyczyną zgonu było zapalenie płuc i sepsa. Matka twierdzi, że gdyby córkę przejęto wcześniej dałoby się ją uratować.
Szpital nie ma sobie nic do zarzucenia. Pani Dorota złożyła w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej.
Chce, aby wyjaśnione zostało jak doszło do zakażenia jej dziecka sepsą i dlaczego tak długo musiała czekać na interwencję lekarską. Najpierw na izbie przyjęć, później na oddziale szpitalnym. Ponadto prosi śledczych o wyjaśnienie, czy szpital mógł zaledwie po tygodniu wypisać ze szpitala jej córkę, która urodziła się jako wcześniak.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam **
lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas**!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?