Tysiące płaczących, zagubionych ludzi
Sierżant sztabowy Emilia Sidor w pierwszych miesiącach wojny pełniła służbę na granicy polsko-ukraińskiej w Medyce. Jak wspomina, każdego dnia widziała tysiące płaczących, zagubionych ludzi, którzy szukali schronienia w Polsce.
- Musieliśmy tak jak, każdego dnia kontrolować dokumenty i weryfikować tożsamość, a do tego doszły okrutne obrazy kobiet targających cały dorobek swojego życia w torbach, kręcących się obok dzieci - opowiada funkcjonariuszka.
Strażnicy graniczni pomagali uchodźcom
Emilia Sidor podkreśla, że funkcjonariusze pełniący w tych trudnych dniach służbę starali się pomagać uchodźcom.
- Pomagaliśmy im przenieść ciężkie torby, płaczące dzieci, a także zapewnić im podstawowe produkty spożywcze, bo ci ludzie byli po prostu głodni - dodaje sierżant.
W pierwszych tygodniach wojny z Ukrainy do Polski na Podkarpaciu wjeżdżało około 75 tysięcy uchodźców. Obecnie w ciągu doby Straż Graniczna odprawia około 15 tysięcy osób.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?