Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gospodynie usmażyły 5000 pączków dla Frania chorego na SMA! Chętnych na słodkości było jednak dużo więcej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Solski
Łukasz Solski
Wideo
od 16 lat
Panie z Kół Gospodyń Wiejskich w Buszkowiczkach, Nehrybce, Zadąbrowiu i Małkowicach w powiecie przemyskim usmażyły w dwa dni 5000 pączków! Cel był szczytny - zbiórka pieniędzy dla Frania Karasia z Przemyśla, który choruje na SMA.

Franek z Przemyśla choruje na SMA. Potrzeba 10 mln zł

Franek urodził się zdrowy. Był pogodnym, pełnym życia niemowlęciem. Kiedy skończył 7 miesięcy, pojawiły się pierwsze niepokojące symptomy choroby. Wiele miesięcy badań, konsultacji nie dały odpowiedzi skąd ten zły stan zdrowia. Dopiero badania genetyczne pozwoliły ustalić, że to SMA.

Pomimo rehabilitacji, Franio ma problemy z poruszaniem się i oddychaniem. Jest dzieckiem całkowicie leżącym.

SMA zaatakowało już mięśnie krtani chłopczyka, dlatego nie może jeść niczego poza mlekiem modyfikowanym oraz posiłków w postaci papek. Ratunkiem jest terapia genowa, która kosztuje ogromne pieniądze, bo aż 10 mln złotych. Dotychczas, dzięki różnym akcjom udało się zebrać ponad 4,6 mln zł.

Liczy się czas, bo terapię genową można stosować u dzieci, których waga nie przekroczyła 13,5 kilograma.

Usmażyły 5000 pączków, aby dołożyć się do leku dla Frania

Gospodynie oraz wolontariusze z Nehrybki, Zadąbrowia, Małkowic i Buszkowiczek pod Przemyślem zorganizowali akcję smażenia pączków i faworków dla Frania. 5000 pączków szybko się rozeszło, a niekiedy trzeba było czekać w długiej kolejce. Jeden pączek kosztował 4 zł, a 250 g faworków 20 zł.

Nasz fotoreporter odwiedził w Tłusty Czwartek Dom Ludowy w Buszkowiczkach:

Więcej o możliwość wpłaty dowolnej kwoty pieniędzy na leczenie Frania na stronie www.siepomaga/pl/franek.

16 lutego 2023 r. Tłusty Czwartek

Tłusty czwartek to jeden z najbardziej popularnych dni w polskiej kulturze, który obchodzimy w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli okresem chrześcijańskiego postu i wstrzemięźliwości. Tego dnia tradycyjnie pieczemy i jemy pączki, czyli słodkie bułeczki z nadzieniem.

Początki tradycji pieczenia i jedzenia pączków w Tłusty Czwartek sięgają starożytnych rytuałów rzymskich. W czasach pogańskich Rzymianie obchodzili święto Lupercalia, które miało miejsce na początku lutego i było poświęcone czczonemu przez nich bóstwu płodności. Podczas tego święta spożywano specjalne ciasta, które symbolizowały słońce i miały przynieść obfitość w nadchodzącym roku.

Kiedy Rzymianie przyjęli chrześcijaństwo, ich tradycje zaczęły się stopniowo łączyć z obchodami kościelnymi. W przypadku Tłustego Czwartku, tradycja jedzenia pączków stała się popularna w Polsce w średniowieczu. Pączki były wtedy wypiekane w tłuszczu, który miał symbolizować wyrzeczenie się go w czasie postu. Jedzenie pączków w Tłusty Czwartek miało więc stanowić swoiste pożegnanie z tłuszczem i słodyczami przed okresem postu.

Dzisiaj Tłusty Czwartek to w Polsce dzień, w którym w piekarniach i cukierniach tłumy ludzi ustawiają się w kolejkach po świeże pączki. Pączki stały się już w Polsce symbolem tego dnia, a ich wypiekanie i jedzenie to tradycja, którą przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gospodynie usmażyły 5000 pączków dla Frania chorego na SMA! Chętnych na słodkości było jednak dużo więcej [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto