W 2020 r. Gleb Ołeksandr I.-T. był jedną z najbardziej poszukiwanych przez służby USA osób, wśród podejrzewanych o przestępstwa komputerowe. Od co najmniej maja 2016 r. Ukraniec włamywał się do komputerów Amerykanów.
- Według aktu oskarżenia I.-T. kontrolował botnet, czyli sieć komputerów zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem i sterowanych przez niego, bez wiedzy ich właścicieli. Wykorzystywał botnet do przeprowadzania ataków brute-force (komputer próbuje złamać hasła, wyszukując wszystkich możliwych kombinacji znaków-przyp. red). W trakcie przestępstwa I.-T. chwalił się, że jego botnet był w stanie odszyfrować dane uwierzytelniające logowanie z co najmniej 2 tys. komputerów tygodniowo - twierdzi Biuro Prokuratora Ministerstwa Sprawiedliwości USA Środkowego Dystryktu Florydy. W tym stanie I.-T. miał dokonać pierwszych przestępstw.
Następnie oskarżony, według śledczych, na czarnym rynku internetowym miał sprzedawać zdobyte dane.
- Dane uwierzytelniające były wykorzystywane do ułatwiania szerokiej gamy nielegalnych działań, w tym oszustw podatkowych i ataków ransomware - twierdzą amerykańscy śledczy. Ransomware to złośliwe oprogramowanie, które blokuje komputer ofiary i w zamian za jego odblokowanie żąda wpłacenia okupu, obecnie najczęściej w trudnej do namierzenia kryptowalucie. Ta plaga jakiś czas temu dotarła również do Polski.
Według amerykańskich śledczych, na przestępczej działalności Ukrainiec zarobił 82,6 tys. dolarów USA, czyli ok. 330 tys. złotych.
Ukraińca poszukiwali agencji Federalnego Biura Śledczego (FBI), Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (Homeland Security) i innych służb. Również Interpol, który na wniosek Amerykanów wydał za poszukiwanym czerwoną notę. Jest ona używana do ścigania na całym świecie najgroźniejszych przestępców.
Haker wpadł rok temu, 3 października, gdy chciał wjechać z Ukrainy do Polski. Mężczyzna został zatrzymany podczas kontroli prowadzonej przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Na podstawie umowy o ekstradycji, trzy tygodnie temu decyzją sądu został przekazany do USA. Tam usłyszał akt oskarżenia. Grozi mu kara 17 lat więzienia.
W tym roku funkcjonariusze BiOSG zatrzymali ponad trzysta osób, których dane były zastrzeżone w krajowych oraz międzynarodowych bazach poszukiwawczych.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?