MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

II Święto Zamku Kazimierzowskiego lepsze od pierwszego!

Łukasz Solski
I Święto Zamku Kazimierzowskiego ustawiło „poprzeczkę” na bardzo wysokim poziomie. Aby powtórzyć ten „wynik”, trzeba było dużo pracy i wiary w sukces.

I Święto Zamku Kazimierzowskiego ustawiło „poprzeczkę” na bardzo wysokim poziomie. Aby powtórzyć ten „wynik”, trzeba było dużo pracy i wiary w sukces. Pasja, upór i konsekwencja w dążeniu do osiągnięcia celu pokazały, że „chcieć to móc”. Móc w tym wypadku oznacza to, co najważniejsze – uznanie przemyślan. Jest to tym bardziej cenne, ponieważ nie od dziś wiadomo, że łaska widzów na pstrym koniu jeździ. Impreza numer jeden przebojem wdarła się do kalendarza – impreza numer dwa potwierdziła potrzebę jej istnienia i na dobre to ugruntowała.

Myśl
przewodnia była niezmiennie ta sama: „Stworzyć imprezę, która będzie odnosić się bezpośrednio do Zamku Kazimierzowskiego jako obiektu historycznego i jednocześnie siedziby instytucji kultury. Dotrzeć do jak najszerszego kręgu odbiorców. Zaprezentować nasze tradycje, korzenie oraz historyczną tożsamość. Poprzez niepowtarzalną galę zamkowych obyczajów i ceremoniałów udowodnić, że Zamek Kazimierzowski to znakomite miejsce do spotkań i rekreacji dla całej rodziny. Pokazać, że jest to świetny sposób na promocję nie tylko samego Zamku, ale również całego miasta.

W kuźni sukcesu
nad powodzeniem tegorocznej, drugiej już edycji Święta Zamku Kazimierzowskiego zaczęto pracować tuż po zakończeniu pierwszej. Pracy było wiele. Wiele było również doświadczeń, które skrzętnie wykorzystano do stworzenia produktu doskonałego. W zamkowej „kuźni” pracował nie tylko „kowal”, który kuł nowe pomysły, pracowali również „konwisarze”. Ich praca (jak to konwisarzy) polegała na odlewaniu i obróbce, tym razem były to jednak nowe kształty sprawdzonych już pomysłów. Niczym w średniowiecznej pracowni powstawało to, co wypełniło całą przestrzeń wzgórza zamkowego 24 czerwca Anno Domini 2007.

Na polu chwały
działania rozpoczęto o godz. 11.45 od widowiskowego przemarszu uczestników Święta z przemyskiego rynku na Zamek Kazimierzowski. Kilka minut po godz. 12-tej przedstawienia idei Święta Zamku Kazimierzowskiego - od tradycji do współczesności dokonał pochodzący z Przemyśla, znany dziennikarza TVP Adrian Klarenbach. Mówił o instytucji – pomysłodawcy i organizatorze imprezy - Przemyskim Centrum Kultury i Nauki ZAMEK.

Zaraz po tym w sali archeologicznej rozpoczęła się uroczysta sesja naukowa zatytułowana „Zamek przemyski na przestrzeni dziejów”. O 12.30 nastąpiło uroczyste otwarcie Biesiady przez zastępcę Prezydenta Miasta Przemyśla Wiesława Jurkiewicza i Dyrektora PCKiN ZAMEK Renatę Nowakowską. Rycerstwo polskie objęło straż na Zamku Kazimierzowskim i od tego momentu formalnie rozpoczęto działania blokiem rycerskim, który obejmował turnieje , pokazy walk i zabawy plebejskie. Ten element Święta Zamku trwał nieprzerwanie aż do godz. 15.00. Wykonawcami tej bardzo widowiskowej części programu były dwa bractwa rycerskie –„Jurand” ze Szczytna oraz Bractwo Rycerzy Ziemi Sanockiej. W międzyczasie o godz. 14.00 odbyło się pierwsze „Odkrywanie tajemnic Zamku” z przewodnikiem Oddziału PTTK im. Dr M. Orłowicza w Przemyślu, następne były o 16.00 i 18.00. O godz. 15.00 przed sceną plenerową rozpoczęło się widowisko „Kolorowy świat baniek”. O 15.30 swój koncert na scenie rozpoczął Big Band z MDK w Przemyślu. Godz. 16.00 to już kolejny koncert, tym razem węgierskiego zespołu „Esztenás”. Godz. 17.00 również na scenie plenerowej mogliśmy podziwiać tańce historyczne w wyk. Zespołu Pieśni i Tańca „Przemyśl”. Koncert na katarynki rozpoczął się o godz. 17.30 na dziedzińcu zamkowym. W tym samym miejscu, pół godziny później odbył się koncert „Przemyskich Niedźwiadków” zatytułowany ”Przeboje minionych lat”. Godz. 19.00 to już kolejny punkt programu - inscenizacja legendy Jacka Błońskiego „Duchy przemyskiego zamku” oraz widowisko „Białe damy Zamku” w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Technicznych w Przemyślu, który odbył się w alejce przed Zamkiem. Pod murami Zamku o godz. 19.30 wystąpił Teatr „Nikoli” z Krakowa przedstawiając widowisko „Współczesne anioły”.

O 20.00 na scenie plenerowej wystąpiły gwiazdy - Anita Lipnicka i John Porter. Po tym owacyjnie przyjętym koncercie o godz. 21.30 przed sceną plenerową odbył się niezwykle widowiskowy pokaz Teatru Ognia. Na zakończenie tego niezwykłego dnia, o 22.00 wszystkie oczy skierowały się ku niebu. Powodem był pokaz sztucznych ogni zakończony niebywale widowiskowym elementem – ogniowym deszczem, która „padał” z zamkowej wieży. Ten element wywołał u wielu widzów nieskrywane wzruszenie w postaci łez. Jeżeli jestem już przy widzach, to muszę nie tylko z obowiązku, ale również z prawdziwą przyjemnością dodać, że było ich chyba pół miasta. Iście zamkowy najazd.

Przez cały czas trwania imprezy wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Występ za występem, pokaz za pokazem, a wszystko to w zawrotnym tempie. Żeby obejrzeć wszystkie elementy Święta Zamku odbywające się tego dnia, trzeba było bardzo szybko przemieszczać się z miejsca na miejsce. Poza występami na scenie, dziedzińcu zamkowym i w alejkach cały czas można było odwiedzać okolicznościowe stoiska i podziwiać pokazy rzemiosła artystycznego. Przekrój pokazów artystycznych był bardzo szeroki; brązownictwo i skórnictwo, papier czerpany (tajniki czerpania papieru), wyroby z juty, wyroby z masy solnej, garncarstwo. Swoje umiejętności prezentowały gospodynie z Zarzecza i Koło Gospodyń z Krzeszowa. Była wystawa ze starej kuźni i pokaz kowalstwa artystycznego.

W sali archeologicznej wyświetlano filmy o Zamku Kazimierzowskim i Przemyślu. W przerwach pomiędzy filmami w tej samej sali można było podziwiać wystawę malarstwa Anny Schumacher pt. „Wspomnienia z nad Sanu”. Od samego początku tzn. od godz. 12.00, aż do godz. 17.30 odbywały się gry i zabawy dla dzieci ”W zamkowej komnacie” prowadzenie przez Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów KLANZA oddział w Przemyślu. Na dziedzińcu można było pooglądać Dioramy z okresu II wojny światowej. Można było również wykazać się wiadomościami o naszym mieście w konkursach wiedzy o Przemyślu.
Od samego tylko czytania o takiej ilości imprez odbywających się jednego dnia i to w jednym miejscu człowiek czuje się zmęczony. Aż ciężko wyobrazić sobie ile pracy przed i w trakcie trwania imprezy trzeba było włożyć, aby wszystko funkcjonowało jak należy.

Sukces
wielki sukces, to najlepsze słowa, aby opisać tamten dzień na zamkowym wzgórzu. Wspólna zabawa, roześmiane twarze, rozmarzone oczy, niekiedy zaduma nad tym co minęło i jest już tylko tradycją – wszystko to świadczy o tym, iż impreza była przednia. Szczęk broni i kurz unoszący się w trakcie walk rycerzy na długo pozostanie w naszej pamięci. Nowa przemyska tradycja przyjęła się na dobre.

Przygotowanie takiego przedsięwzięcia to również uwieńczone sukcesem próby dotarcia do jak największej liczby sponsorów, którzy w znaczący sposób zmniejszyli koszt własny całej imprezy.

Tomasz Beliński
Tekst oraz zdjęcia pochodzą ze strony PCKiN ZAMEK - www.kultura.przemysl.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Alicja Majewska o prostych włosach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto