Taka postawa nie często się zdarza. Młody piłkarz Bartosz Wrucha, po tym jak zdobył dla swojej drużyny gola na wagę zwycięstwa, podszedł do sędziego i przyznał się, że pomagał sobie ręką. Za swoją postawę otrzymał pamiątkowy puchar.
- Bartek w ostatnim meczu sezonu 2020/2021, będąc na wypożyczeniu w UKS Młode Wilki Niziny, i grając przeciwko Orlikowi Przemyśl, zdobył bramkę na wagę zwycięstwa (3:2). Sędzia uznał gola, jednak Bartek podszedł do sędziego i powiedział, że pomógł sobie ręką i gol nie powinien być uznany - relacjonuje w przesłanej do nas informacji Łukasz Hendzel, trener Uczniowskiego Klubu Sportowego UKS Orzełki Kaszyce.
Postawa młodego zawodnika jest godna szacunku. Zazwyczaj piłkarze, zwłaszcza dorośli, nawet jeśli popełnią przewinienie, a sędzia je zobaczy, protestują. Niezwykle rzadko sami zgłaszają, że wykonali coś niedozwolonego.
Postawa Bartka tym bardziej zasługuje na wyróżnienie, gdy dotyczy strzelonej przez niego bramki, która przesądzała o zwycięstwie drużyny, w której wtedy grał.
- Przed jednym z meczów nasz zawodnik Bartek Wrucha od Grzegorza Koby, trenera z Nizin otrzymał za swój czyn pamiątkowy puchar. Jako klub jesteśmy dumni z postawy naszego zawodnika. Jako trener Bartka uważam, to za swój osobisty i największy sukces w przygodzie trenerskiej - twierdzi Łukasz Hendzel, trener UKS Orzełki Kaszyce.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?