MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie jestem blondynką

ŻP
Rozmowa tygodnia Rozmowa z Beatą Kapłoniak z Przemyśla, finalistką konkursu Miss Polska 2002. Miss Ziemi Przemyskiej zostałaś w maju... - Nie Miss Ziemi Przemyskiej, tylko Miss Podkarpacia Wschód.

Rozmowa tygodnia

Rozmowa z Beatą Kapłoniak z Przemyśla, finalistką konkursu Miss Polska 2002.
Miss Ziemi Przemyskiej zostałaś w maju...

- Nie Miss Ziemi Przemyskiej, tylko Miss Podkarpacia Wschód. Już mnie za tę szarfę gnębili. Chociaż wolałabym tytuł Miss Ziemi Przemyskiej.

Co działo się potem?

- Długo nic się nie działo. Dopiero w czerwcu odbył się zamknięty dla publiczności pokaz w Warszawie. Organizatorzy konkursu z "Misslandu" chcieli zobaczyć wszystkie dziewczyny na żywo. Już jesienią był półfinał, a właściwie dwa. Ja startowałam w Jaworznie. Do finału wybierano po 7 dorosłych dziewczyn i 7 nastolatek z każdego półfinału.

Kiedy i gdzie odbędzie się finał?

- Pod koniec listopada, w Warszawie.
O konkursach piękności krąży wiele plotek i niedomówień.

Jak to jest naprawdę?

- Bywa, że wokół konkursu kręcą się różnego rodzaju "sponsorzy" czy pseudofotograficy. Faktem jest, że proponują dziewczynom różne rzeczy. Pomoc, protekcję albo zrobienie superzdjęć. Niektóre dziewczyny dają się na to nabrać, inne nie. Ale są i takie, które czekają na te propozycje. Ich nikt nie upilnuje.

Znasz już przynajmniej kilka konkurentek. Jak więc oceniasz swoje szanse w finale?

- Nie oceniam. Przeważają blondynki. Jeden z organizatorów powiedział mi, żebym się nie przejmowała, bo i tak wygra blondynka. A ja nie jestem blondynką.

Jak to - wygra blondynka?

- Podobno organizatorzy myślą już o konkursie Miss World i chcą, by Polskę reprezentowała blondynka.

Dziewczyna, która wygra ma potem bardzo dużo obowiązków, związanych z tytułem Miss Polska. Co będziesz robić, jeżeli nie zdobędziesz korony?

- Będę chyba bardziej zadowolona. Miss jest jednak bardzo ograniczona w tym, co może, a czego nie może robić. Ma mnóstwo zobowiązań...
... ale tylko przez rok.
- Dla mnie rok to sporo czasu. Najbardziej bym chciała, by podczas konkursu finałowego ktoś mnie zauważył. Miałam już pewne propozycje, związane z zawodem modelki, ale jeszcze mało konkretne.

A więc chcesz być modelką? Taką na wybiegu, czy fotomodelką?

- Raczej na wybiegu, choć mówią mi, że dobrze wychodzę na zdjęciach.

Kariera modelki jest dosyć krótka. Co dalej?

- Chciałabym zająć się projektowaniem odzieży. Jestem w tym dobra.

Czego można życzyć finalistce konkursu Miss Polska?

- Chyba połamania obcasów...

Ryszard KOSTERKIEWICZ

Całość wywiadu przeczytasz w najnowszym numerze Życia Podkarpackiego.

od 7 lat
Wideo

Temat aborcji wraca do Sejmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto