MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiadki straciły fotel lidera.

ŻP
II liga koszykówki mężczyzn - Polonia Przemyśl Prawda bywa smutna... Spotkaniem w Tarnobrzegu z dotychczasowym wiceliderem miejscową Siarką Przemyskie Niedźwiadki zainaugurowały serię tzw. "meczów prawdy".

II liga koszykówki mężczyzn - Polonia Przemyśl

Prawda bywa smutna...

Spotkaniem w Tarnobrzegu z dotychczasowym wiceliderem miejscową Siarką Przemyskie Niedźwiadki zainaugurowały serię tzw. "meczów prawdy". Meczów, które wskażą na co można liczyć z ich strony w trwającym sezonie. Jeden pojedynek z tego gatunku poloniści już rozegrali: w Krakowie musieli uznać wyższość Omeko Korony. Czkawką odbijać się będzie także porażka z Cracovią...
Kilkanaście tygodni temu, tuż po inauguracyjnej batalii z Glimarem, postawiłem tezę, iż przemyślanie będą dla każdego trudnym orzechem do zgryzienia, jeżeli reprezentacyjna piątka graczy będzie spisywać się na miarę swoich umiejętności. Łatwym kąskiem będą zaś wówczas, gdy wkradnie się chimeryczność, bądź któregoś ze wspomnianych zabraknie na placu boju. I to, niestety dla podopiecznych Mariusza Zamirskiego, się potwierdza.

Nic, co stało się w niedzielny wieczór w Tarnobrzegu nie było dziełem przypadku. Nie było również żadnym wypadkiem przy pracy. Obecnie Niedźwiadki mają zbyt małą gamę atutów, by nie na żarty przestraszyć taką ekipę jaką jest Siarka. Powiedzmy jedno: przemyślanie nie byli, nie są i raczej nie będą murowanymi faworytami rozgrywek. Wbrew temu, co niektórzy próbują sobie wmówić. Zbyt mało jest armat... Można jednak wymagać od nich gry na przyzwoitym poziomie w poszczególnych spotkaniach. A z tym właśnie mają największe problemy.

Nawet o zwycięstwo w Tarnobrzegu można było się postarać tylko wówczas, jeśli każdy element, powiedzmy szczerze, personalnie ubogiej układanki działał bez zarzutu. W tarnobrzeskiej hali okazało się to jednak niemożliwe. Poloniści nie podjęli walki, ale nie mogło być inaczej, skoro każdy, oprócz Daniela Puchalskiego, nadawał na zupełnie innych falach. Cieniami siebie z pojedynków z łańcuckimi "sokołami" byli: Daniel Niemiec i Robert Galanty. Nieco irytująca jest już dyspozycja Roberta Grzyba. Za często myli się Bartosz Krupa, a za dużo na głowie i barkach ma Grzegorz Płocica. A potem jest już niestety wielka pustka...

Trudno więc się dziwić, że na dobrym poziomie Niedźwiadki zagrały tylko w I kwarcie. Imponowały wówczas konsekwencją, zespołowością i niezłą skutecznością, wybijając z rytmu siarkowców twardą defensywą. 2. - 0:5, 5. - 4:12, 7. min - 12:20. Podobnej determinacji zabrakło już w II kwarcie. Nieprezentujący się olśniewająco tarnobrzeżanie, bardziej żywiołowością niż rozmysłem i zimną krwią z minuty na minutę wytrącali przemyślanom ostatnie atuty. Gracze M. Zamirskiego spieszyli się z egzekucją, razili brakiem konceptu. Nie ryzykowali gry kombinacyjnej, bali się indywidualnych pojedynków. Podobny przebieg miała III kwarta. Notorycznie karceni byli przez Andrzeja Peciaka (16 pkt. w I połowie) i Macieja Szeiba (14 pkt. w II połowie). Panował chaos. Bywały akcje, kiedy poloniści nie byli w stanie oddać rzutu na kosz i nie wynikało to bynajmniej z obronnej wirtuozerii Siarki. 30. min - 70:54. Decydująca ćwiartka taką była tylko nominalnie. Decyzje w tym pojedynku zapadły wcześniej. Gospodarze kontrolowali przebieg gry, a wśród przemyślan punktować zaczął G. Płocica, ale wówczas było już "po herbacie".
Jednym z obserwatorów tego meczu był członek zarządu Polonii, prowadzący sekcję koszykówki Marek Śliwiński: - Na początku było jeszcze dobrze. W miarę upływu czasu z zawodników zupełnie zeszło powietrze. Zagrali słabo, a były fragmenty, że wręcz beznadziejnie. Jedynym, który walczył był Daniel Puchalski. To przykre.

Prawda czasami bywa smutna...

MG

Mariusz Zamirski (trener Polonii): - Tylko w I kwarcie zagraliśmy tak jak powinniśmy. Od II kwarty zaczęło dziać się coś niedobrego. Brakowało koncepcji, zawodziła skuteczność. Panował bałagan. Siarka nie postawiła wielkich wymagań w obronie. Nie podjęliśmy, niestety, walki. Przegraliśmy zasłużenie. Żeby wygrać taki mecz, musi być trzech, czterech graczy prezentujących się dobrze. A tak nie było. Już od dawna mówiłem, że pięcioma zawodnikami nie wygramy ligi. Brakuje rezerwowych, którzy coś konkretnego wnieśliby na parkiet.

Siarka - Polonia 91:77 (20:28, 24:11, 26:15, 21:23)
Punkty: M. Szeib 23 (1x3 pkt.), A. Peciak 21 (1x3), W. Polek 11 (1x3), A. Papka 10, D. Rusin 10, P. Rynkiewicz 7 (1x3), T. Włodarczyk 6, K. Kwiatkowski 3 (1x3), M. Hałys 0 (S); G. Płocica 27 (3x3), D. Puchalski 27, B. Krupa 11 (1x3), R. Grzyb 5, D. Niemiec 3 (1x3), R. Galanty 2, P. Kindlik 2, A. Karmazyn 0, K. Jakubów 0, M. Szkółka 0 (P).
Sędziowali: Bartosz Kosmala i Marek Czernek (obaj z Krakowa). Widzów: 800.

Strzelcy (po 12 kolejkach):

255 pkt. - Grzegorz Płocica

211 pkt. - Daniel Puchalski

148 pkt. - Bartosz Krupa

142 pkt. - Daniel Niemiec

121 pkt. - Robert Grzyb

88 pkt. - Robert Galanty

17 pkt. - Maciej Szkółka

16 pkt. - Piotr Kindlik

6 pkt. - Krzysztof Jakubów

4 pkt. - Andrzej Karmazyn, Tomasz Kołodziej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto