Jako skrajny przykład podano niewłaściwe wykorzystanie kładki pieszo-rowerowej w Bachowie w gm. Krzywcza, niedaleko Przemyśla.
Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo to najdłuższa trasa rowerowa w Polsce i jedna z dłuższych w Europie. Jego trasa przebiega przez pięć województw, w tym podkarpackie. Realizacja inwestycji kosztowała 274 mln złotych, w 85 proc. była finansowana przez Unię Europejską.
- Inwestycja właśnie znalazła się na rozdrożu
- twierdzi NIK. Kontrolę Green Velo w pięciu polskich województwach przeprowadzili pracownicy rzeszowskiej delegatury NIK.
- W badanym przez NIK okresie przejezdność na trasie Green Velo została zachowana, jednak nasza kontrola wykazała wiele nieprawidłowości dotyczących właściwego utrzymania stanu technicznego dróg i mostów, po których przebiega szlak, a także braki w jego oznakowaniu
- twierdzi NIK.
Jako skrajny przykład, w skali całej długości szlaku, podawano kładkę pieszo-rowerową nad Sanem w Bachowie w gm. Krzywcza, niedaleko Przemyśla.
- Wbrew przeznaczeniu, korzystali z niej także kierowcy samochodów osobowych, co - jak pokazały okresowe kontrole przeprowadzone w 2018 r. i w 2019 r. - stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia użytkowników i mogło doprowadzić do poważnej awarii obiektu lub katastrofy budowlanej
- twierdzi NIK.
Zamiast blokady, na kładce w Bachowie ustawiono znaki, notorycznie niszczone
Zalecono wówczas postawienie blokady, która uniemożliwiłaby samochodom wjazd na kładkę.
- Kolejna kontrola, przeprowadzona w 2020 r. pokazała, że władze gminy nie wykonały zaleceń. Zamiast blokady, przed kładką postawiono jedynie znaki drogowe (notorycznie niszczone i usuwane), oznaczające zakaz ruchu, a zatem niewłaściwe, dotyczyły bowiem również rowerów
- twierdzą inspektorzy NIK.
- O stwierdzonym w trakcie kontroli bezpośrednim zagrożeniu dla życia i zdrowia, zawiadomiliśmy wójta. Ponieważ jednak podjęte przez niego działania były niewystarczające, także Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Przemyślu, który w czerwcu ubiegłego roku przeprowadził kolejną kontrolę
- twierdzi NIK.
PINB uznał, że w trybie natychmiastowym należy zakazać użytkowania kładki do czasu wykonania blokad uniemożliwiających wjazd samochodom, nakazał również przeprowadzenie ekspertyzy stanu technicznego obiektu, która potwierdziła, że zrealizowanie zaleceń jest konieczne.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?