W sprawie pigułki "dzień po" Dorota Chilik zwołała konferencję w Bernardyńskim Centrum Religijno-Kulturowym. Jak wyjaśniła, ma poparcie duchownych.
Radna zamierza zbierać podpisy swoich klubowych kolegów w celu przygotowania uchwały zakazującej sprzedaży pigułki "dzień po" w placówkach podległych marszałkowi.
Jakie konkretnie zapisy miałyby się w niej znaleźć, skoro apteki nie podlegają marszałkowi, a w szpitalach takich tabletek się nie sprzedaje,na razie nie wiadomo.
Radną wspierał Jacek Brodziński, członek Podkarpackiej Okręgowej Rady Aptekarskiej, który przypomniał, że działanie tabletki, która nie dopuszcza do zagnieżdżenia się zarodka w macicy, jest skierowane przeciwko życiu.
Te środki nie zostały do końca zbadane, a z karty charakterystyki produktu wynika, że nie wiemy, jakie byłyby skutki podania jej ciężarnej kobiecie - mówił Brodziński.
- Naczelna Rada Aptekarska jest przeciwna sprzedawaniu tabletki bez recepty. Uważamy, że bezpieczniejsze dla kobiet jest poprzedzenie jej kupienia badaniem lekarskim. Jeśli nie zostanie wycofana z obrotu, farmaceuci powinni móc odmówić sprzedaży, powołując się na klauzulę sumienia - dodał.
I zaznaczył, że sam nie sprzedał ani jednego opakowania środka, bo celowo nie zamawia go w hurtowni,
odsyłając pacjentki do innych aptek. Jego zdaniem, tabletka niczego nie leczy i nie powinna być sprzedawana w aptekach.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?