Mieszkaniec Przemyśla stojąc na stacji benzynowej przy ul. Bieszczadzkiej w Lesku zauważył, że kierowca osobowego opla, który zajechał na stację, jest pijany. Odebrał mu kluczyki i zadzwonił na policję.
Funkcjonariusze ustalili, że właścicielem pojazdu jest 46-letni mieszkaniec Łączek. Policyjny patrol zatrzymał go, gdy pieszo wracał do domu. Badanie alkomatem wykazało u niego 2,43 promila alkoholu. Mężczyzna przyznał, że przyjechał samochodem na stację benzynową, bo chciał sobie kupić piwo. Ustalono też, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Wideo
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!