- Była to najliczniejsza grupa podróżnych z fałszywymi dokumentami ujawniona w ostatnich latach na Podkarpaciu
- informuje st. chor. SG Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy zgłosili się do odprawy granicznej na wjazd do Polski, na drogowym przejściu granicznym w Medyce. Ponad połowa z nich to Mołdawianie, pozostali to obywatele Ukrainy.
Cudzoziemcy przekraczali granicę na podstawie paszportów biometrycznych.
Obywatele Mołdawii i Ukrainy zamierzający legalnie pracować w Polsce muszą przedstawić również dokumenty uzupełniające z informacjami o warunkach i miejscu zatrudnienia. W tym przypadku cudzoziemcy posłużyli się podrobionymi oświadczeniami o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom.
- Wśród rzekomych pracodawców dominowały firmy z województw północnej Polski oraz okolic Łodzi. Z dokumentów wynikało, że obcokrajowcy mieli pracować m.in. jako obsługa hoteli, magazynierzy oraz introligatorzy
- opisuje st. chor. Zakielarz.
Za ujawnione w Medyce fałszywki cudzoziemcy płacili od 150 do 200 euro
Obcokrajowcy przyznali się do próby wykorzystania fałszywek w celu wjazdu do krajów UE. Wyjaśnili, że za podrobione oświadczenia zapłacili od 150 do 200 euro.
- Część z nich zamierzała podjąć nielegalną pracę w Polsce, pozostali chcieli pojechać dalej na Zachód Europy. Obcokrajowcy dobrowolnie poddali się karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Straż Graniczna wydała im decyzje o odmowie wjazdu i zawróciła z powrotem na Ukrainę. O ewentualnych zakazach wjazdu do strefy Schengen zdecyduje sąd
- twierdzi st. chor. Zakielarz.
W 2021 roku to drugie tego typu zdarzenie na podkarpackim odcinku granicy państwowej. Pierwsza, nieco mniejsza grupa podróżnych z fałszywymi oświadczeniami została zatrzymana 13 stycznia br. Wtedy do odprawy granicznej w Medyce zgłosiło się trzydzieści cztery osoby (obywatele Mołdawii oraz Ukrainy).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?