Za udzieleniem prezydentowi Przemyśla wotum zaufania głosowało 10 radnych, z popierających prezydenta klubów Wspólnie dla Przemyśla oraz Koalicji Obywatelskiej. Przeciwko było 11 radnych z klubów Prawa i Sprawiedliwości, Naszego Przemyśla, Regii Civitas oraz radna niezależna. Jeden radny wstrzymał się od głosu, kolejny był nieobecny podczas obrad odbywających się zdalnie, za pomocą Internetu.
Za udzieleniem Bakunowi absolutorium głosowało 10 radnych, 12 wstrzymało się od głosu.
- Brud na ulicach i chodnikach, zapchane studzienki kanalizacyjne, ubytki w kostce chodnikowej. Jest jednak o wiele więcej poważniejszych zastrzeżeń - podczas uzasadnienia głosowania przeciw wotum zaufania mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu Robert Bal (Regia Civitas).
Później Bal wymienił szereg poważniejszych zarzutów dotyczących pracy prezydenta. To przede wszystkim brak inwestorów, nierealizowanie zadań budżetu obywatelskiego, brak działań w kierunku poszerzenia miasta, brak pomysłu na rozwój miasta, wysokie, niewystępujące wcześniej podwyżki cen za wywóz odpadów.
- Podawanie radnych do prokuratury, gdy było wiadome, że takie sprawy zostaną umorzone. Takie działania nie przysparzają zwolenników. Opieszałość w zakresie pomocy dla przedsiębiorców. Hucznie zapowiadana fabryki mebli powstanie nie w Przemyślu, lecz w gminie Orły. Brak transparentności w zakresie powoływania prezesów spółek. Takie działania spychają nasz samorząd w dół. A wystarczy spojrzeć, ile inwestycji jest realizowanych w sąsiednich gminach - argumentował radny Bal.
Z tymi argumentami zgodzili się również przedstawiciele klubów Nasz Przemyśl Tomasz Kulawik oraz Prawa i Sprawiedliwości Maciej Kamiński.
Prezydent Bakun był nieobecny podczas sesji. Przebywa na urlopie za granicą. W jego imieniu wystąpił m.in. zastępca prezydenta Bogusław Świeży. Stwierdził, że "studzienki kanalizacyjne są czyszczone, podobnie jak wstawiana kostka brukowa w miejsce ubytków". Dodał, że stawki za wywóz śmieci są niezależne od samorządu, a proces zmierzający do poszerzenia granic miasta trwa.
- Jestem członkiem komisji do sprawy poszerzenia granic miasta i od jej powołania 2,5 roku temu nic się w tej sprawie nie dzieje - odparł radny Janusz Zapotocki (Nasz Przemyśl), wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Sporo emocji wzbudziła sprawa fabryki mebli. Miała ona powstać w Przemyślu i dać zatrudnienie ok. 600 osobom. Jednak ostatecznie firma Benix zdecydowała się na inwestycje w Zadąbrowiu w gminie Orły, ok. 10 km od Przemyśla.
B. Świeży, jak również zaangażowani w sprawę tej inwestycji radni Monika Jaworska i Marcin Kowalski (oboje Wspólnie dla Przemyśla) przekonywali, że inwestycja zaledwie 10 km od Przemyśla również jest korzystna dla miasta.
- Nie będziemy mieli dochodów z podatki CIT (od firmy - przyp. nz), ale z PIT już tak, bo mieszkańcy Przemyśla znajdą w tej fabryce zatrudnienie - twierdził Świeży.
- Jak tak dalej będzie, to za niedługo wszyscy będziemy wyjeżdżać z Przemyśla za pracą do sąsiednich gmin - skwitował Bal.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
