44-letnia mieszkanka Przemyśla jadąc ul. Opalińskiego w kierunku ul. Paderewskiego, na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w drzewo, które przewróciło się na inny pojazd. Następnie samochód przejechał przez chodnik i zatrzymał się na kolejnym drzewie. W pojeździe, oprócz kierującej znajdował się jej 12-letni syn.
W suzuki, na które spadło drzewo, nie było nikogo, a osobom z opla nic się nie stało.
- Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że kobieta miała w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Kierująca oplem zaprzeczyła, aby piła wcześniej alkohol, tłumaczyła, że jedynie jadła owoce. Policjanci wyczuwali od kierującej woń alkoholu, dlatego zdecydowali o zatrzymaniu prawa jazdy. Pobrano od niej też krew do badań
- powiedziała asp. szt. Małgorzata Czechowska z KMP w Przemyślu.
Jeśli podejrzenia policjantów potwierdzą się, kobieta będzie odpowiadała nie tylko za spowodowanie kolizji drogowej, ale także za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jej syna.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?