Małgorzata Manowska z Oddziału Pooperacyjnego Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie potwierdza TVN24, że w drogach oddechowych chłopca nagromadziło się dużo wydzieliny, przez co miał kłopoty z oddychaniem.
- Wydzielina zatkała górne drogi oddechowe i oskrzela. To się czasami zdarza, im dziecko jest mniejsze tym częściej. Mięśnie Tomka są wiotkie, przez co miał kłopoty z odkrztuszaniem. Wydzielina została odessana. Nad ranem podjęliśmy decyzję o podłączeniu go do respiratora – powiedziała Manowska.
Dziecko będzie poddane rehabilitacji. Aby wydzielina ponownie nie pojawiła się w jego płucach, chłopiec będzie klepany po plecach i zostanie poddany inhalacjom.
Tomek jest bardzo osłabiony. Tygodnie spędzone w pozycji leżącej, leki i liczne operacje zrobiły swoje. Lekarze muszą więc poczekać z przeniesieniem go na oddział chirurgiczny.
Przypomnijmy, że Tomek musi przejść kolejną, siódmą już operację. Tym razem lekarze muszą zamkną powłokę brzuszną. Jak na razie nie podano terminu zbiegu.
Tomek zatruł się muchomorem sromotnikowym 7 sierpnia. W ostatniej chwili, 17 sierpnia udało się przeprowadzić przeszczep wątroby.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?