W skład tej grupy, na ten właśnie koncert weszło dwóch muzyków z Przemyśla: Marcin Ślusarczyk (saksofon) i Przemek Cioch (perkusja), Wojtek Tramowski z Jarosławia (gitara) oraz Boguś Kaczmarz z okolic Jarosławia (organy Hammonda).
Byli to więc „nasi” ludzie i zagrali dla „swojej” publiczności standardy jazzowe oraz sporą ilość bluesa. Ciepłe przyjęcie i ogromna ilość oklasków podczas i na koniec koncertu nie były bynajmniej wyrazem terytorialnego patriotyzmu, były naprawdę zasłużone.
Ciekawostką tego koncertu jest to, iż reprezentantem instrumentów klawiszowych były organy Hammonda. Uruchomione zostały po kilku latach „milczenia”. Boguś Kaczmarz, który grał na tym kultowym już instrumencie przyznał, że dla niego to pewnego rodzaju przeżycie, ponieważ będzie grał na „Hammondzie” po raz pierwszy.
„Ożywienie” organów Hammonda i możliwość grania na nich będzie dodatkową atrakcją dla wszystkich muzyków, którzy będą koncertować w „Niedźwiadku”. Tym bardziej, że jest to instrument z wcześniejszego okresu jego produkcji, ponieważ posiada oddzielną konsole i część wykonawczą. W późniejszych wersjach zintegrowano je w jedną całość.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?