Na ulicy Wandy w Przemyślu, a więc na jednym z mniej uczęszczanych traktów okalających przemyskie Zniesienie, stoi kilka niezamieszkanych budynków. W mroźną noc z 15 na 16 grudnia, dokładnie o g. 2.37 dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców tejże ulicy o pożarze, jaki wybuchł w mieszczącym się tam drewnianym budynku. Na miejsce zdarzenia udały się 4 wozy strażackie i 14 strażaków. Akcja gaszenia pożaru trwała 5 godzin i 30 minut. Na szczęście w drewnianym budynku nikogo nie było.
Jak dowiedzieliśmy się w przemyskiej KM PSP przyczyna pożaru do tej pory jest nieustalona. Nie wiadomo także, kto jest właścicielem domu, a raczej pogorzeliska, gdyż ogień strawił niemal całą konstrukcję. Mieszkańcy posesji bezpośrednio sąsiadujących z miejscem zdarzenia też niewiele widzieli. Jeden z nich opowiada: - Zbudziły nas syreny wozów strażackich. Wtedy dopiero zorientowaliśmy się, że się pali. Musiało się to stać momentalnie. To była rudera, w której nikt na stałe nie mieszkał. Gdy było ciepło, pojawiały się tu jednak różne osoby. Były i alkoholowe libacje. Skończyły się, gdy nastały mrozy. Nie widziałem, aby chronili się w tym budynku bezdomni, choć niektórzy tak mówili. Nie było tam ani prądu, ani gazu. Nie mam pojęcia dlaczego budynek spłonął. Niewykluczone, że ktoś zaprószył ogień. A miało się co palić.
mars
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?