Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni miejscy oraz urzędnicy z Przemyśla przyłączyli się do #GaszynChallenge. W celu charytatywnym wykonywali pompki i przysiady

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Część przemyskich radnych przyjęła wyzwanie i wzięła udział w #GaszynChallenge.
Część przemyskich radnych przyjęła wyzwanie i wzięła udział w #GaszynChallenge. UM Przemyśl
Część radnych miejskich z Przemyśla podjęła wyzwanie rzucone im przez Przemyskie Morsy i wykonywała pompki oraz przysiady w ramach charytatywnej akcji #GaszynChallange.

Radę Miejską w Przemyślu nominowała grupa Przemyskie Morsy. #GaszynChallenge to akcja charytatywna, której celem jest sfinansowanie leczenia chorego chłopca.

- Przyjęliśmy wyzwanie Przemyskich Morsów. Pomagamy

- mówi Maciej Kamiński, radny Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący Rady Miejskiej w Przemyślu.

Charytatywnie ćwiczyło 11 z 23 radnych

Akcja odbyła się w Rynku, przed głównym budynkiem Urzędu Miejskiego, w przerwie podczas sesji Rady Miejskiej.

Wzięło w niej udział 11 z 23 przemyskich radnych. Po dziesięć pompek lub przysiadów wykonywali radni z klubów PiS, Regii Civitas oraz SLD.

- Nominujemy Starostwo Powiatowe w Przemyślu, Urząd Gminy w Przemyślu oraz NSZZ "Solidarność" Ziemia Przemyska

- twierdzi Kamiński.

Połowa radnych nie przyłączyła się do akcji

Niestety, pomimo ogłoszonej informacji o akcji, nie przyłączyli się do niej radni z klubów Wspólnie dla Przemyśla i Koalicji Obywatelskiej. Być może na przeszkodzie stanęły wydarzenia z sesji w dniu 6 czerwca, a także burzliwy przebieg pierwszej części środowej sesji.

Podczas akcji można wykonywać pompki lub przysiady, jednak osoby, które nie są w stanie wykonać tych ćwiczeń, mogą kibicować, aby w ten sposób się przyłączyć.

Dzisiaj wyzwanie #GaszynChallenge, w osobnej akcji, podjęli pracownicy Urzędu Miejskiego.

#GaszynChallenge - pompki-przysiady i wpłata na pomoc dla chorego

Celem #GaszynChallenge jest pomoc dla półtorarocznego Wojtusia Howisa z województwa łódzkiego, cierpiącego na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Szansą dla niego jest bardzo drogi lek, kosztujący 9 mln złotych. Zbiórka rozpoczęła się 9 lutego, jej zakończenie planowano na 30 czerwca. Jednak akcja tak szybko i skutecznie rozeszła się po Polsce, że po 123 dniach na koncie była cała potrzebna kwota. Akcja trwa nadal, a zebrane dodatkowe pieniądze będą przekazane na dalsze leczenie Wojtusia.

ZOBACZ TEŻ. Przemyscy policjanci „pompowali” dla chorych dzieci:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto