Resovia Rzeszów w III lidze!

Drużyna ze stolicy Podkarpacia, aby awansować do III ligi musiała z Przemyśla wywieźć przynajmniej jeden punktu, czyli zremisować. Do 73. minuty gospodarze prowadzili 1:0, lecz w tym czasie padła bramka dla gości. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, dzięki czemu piłkarze Rosovii i licznie zgromadzeni na stadionie przy ul. Sanockiej kibice gości, mogli zacząć świętować awans do wyższej klasy rozgrywek.

Polonia Przemyśl - Resovia Rzeszów 1:1 (0:0)

Bramki:
1:0 - Kamil Padiasek - 61'
1:1 - Szymon Szydełko - 73'

Polonia w dzisiejszym meczu wystąpiła osłabiona podstawowymi graczami, zabrakło m. in. Marka Gwoździa, Mirosława Jabłońskiego i Pawła Załogi. Resovii zależało na tym, aby zdobyć upragniony punkt i zapewnić sobie awans. Owa motywacja przełożyła się na to iż goście od początku meczu zaczęli atakować bramkę bramkarza Polonii, Piotra Ciska. Ataki Resovii nie przełożyły się na bramki, przez co pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem 0:0. Podczas taj części gry nie obeszło się bez incydentów zgromadzonych na stadionie kibiców. Przełomowy moment nastał wówczas, gdy jeden z kibiców Resovii ukradł flagę Polonii. Niezadowoleni z tego faktu kibice miejscowego klubu zaczęli "wojnę" z policją oraz wrzucali na płytę boiska różne przedmioty. Efektem zamieszek było 15 - minutowe opóźnienie w rozpoczęciu drugiej połowy meczu.

W drugiej połowie poloniści zaczęli sobie odważniej poczynać w ataku, czego ukoronowaniem była bramka w 61. minucie autorstwa Kamila Padiaska, który dostał dokładne podanie od Lee Quaye. Resovia broniąca się przed porażka potrzebowała 12 minut, aby doprowadzić do remisu. Tą jakże ważną bramkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył Szymon Szydełko. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie , co powodowało radość w obozie gości, którzy awansowali do III ligi.

Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Resovia ma trzynaście punktów punktów przewagi nad drugą w tabeli Siarką Tarnobrzeg.