Minister zdrowia był w poniedziałek, 3 stycznia, gościem "Porannej rozmowy" w radiu RMF FM. Mówił o niebezpiecznym wzroście nowych zakażeń w ostatnich dniach i nie wykluczył wprowadzenia w tym tygodniu nowych obostrzeń.
- Jeżeli przez trzy dni widzimy wzrosty zakażeń, bo trzy dni temu przyrost był 10-procentowy, a ten wczorajszy był powyżej 25 proc., to siłą rzeczy jest to bardzo wyraźny sygnał ostrzegawczy - mówił minister zdrowia. - Możecie państwo się spodziewać kolejnych decyzji, jeśli trend wzrostowy się utrzyma - zapowiedział minister zdrowia.
Nagły wzrost zakażeń. Z czwartej fali wkraczamy wprost w piątą
Jak ujawnił szef resortu zdrowia, 3 stycznia bilans nowych zakażeń koronawirusem wzrósł o 6 422 przypadków. To o 25 proc. więcej niż tydzień temu. - Nie sądzę, aby był to już efekt świąt czy Sylwestra - zaznaczył minister.
Przyznał za to, że wszystko wskazuje na to, iż wprost z czwartej fali wkroczymy w piątą. - Łóżek mamy zajętych blisko 20 tys., więc wystartowanie z takiego poziomu z piątą falą, to jest scenariusz - powiedziałbym - katastroficzny - mówił.
Nie przeocz
Będą nowe restrykcje. Jakie konkretnie? Oto, co rozważają rządzący
Zapytany, jak zareaguje na niepokojące statystyki, wyjaśnił, że "skoro pewien arsenał związany z wszczepieniem społeczeństwa kończy się, to używa się tego, co pozostaje w ręku. Pozostają wówczas obostrzenia".
- Jeżeli będziemy widzieli w tym tygodniu, że mamy kontynuację wzrostowego trendu infekcji przy zapełnieniu łóżek mniej więcej 20 tysięcy, czyli cały czas bardzo wysokim, będziemy podejmowali kolejne decyzje zaostrzające. Prawdopodobnie w środę albo w piątek - zapowiedział Niedzielski.
Musisz to wiedzieć
Minister wskazał, że rząd rozważy zamknięcie galerii handlowych. Rządzący będą rozmawiali także o tym, co dalej ze szkołami. - Chociaż tak jak mówię - i absolutnie myślę, że mamy takie zdanie wszyscy, ogromnym kosztem jest ograniczanie nauki stacjonarnej. (...) Priorytetem polityki rządu jest utrzymanie tego szkolnictwa stacjonarnego jak najdłużej, bo widzimy wyraźnie, jakie są negatywne tego skutki, widzimy wyraźnie, niestety to na oddziałach psychiatrii dziecięcej - podkreślił.
Jak zapewnił, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest jednak powrót uczniów do szkoły.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?