Do godz. 9 w sobotę podkarpaccy strażacy wyjeżdżali już 375 razy. Głownie do usuwania połamanych konarów i drzew, które runęły pod naporem śniegu na jezdnie, chodniki oraz linie energetyczne. Minionej doby takich wyjazdów było 400.
Nie obyło się bez interwencji w powiecie przemyskim.
- Drzewa pod naporem mokrego śniegu pękają i tarasują drogi, nawierzchnia jezdni jest zasypana śniegiem i śliska. Uważajcie na siebie, apelujemy o ostrożną jazdę - informują strażacy z OSP Krasiczyn, którzy pracowali w Zalesiu i Dybawce.
Kilkanaście razy wyjeżdżali strażacy z OSP w gminie Dubiecko i w gminie Bircza. Na szczęście nikt nie został ranny.
W sobotę rano sporo pracy mają także strażacy z PSP Przemyśl na terenie miasta.
Drogi przejezdne
Na Podkarpaciu przejezdne są wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie. Poza okolicami Mielca wszędzie pada śnieg. Szczególnie obfite opady występują na południu regionu.
Nawierzchnie dróg - przekazał dyżurny Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Michał Sarabura - są czarne mokre z błotem pośniegowym, lokalnie białe z zajeżdżonym śniegiem, miejscami śliskie.
Skutki zimy na drogach wojewódzkich usuwa 56 pługopiaskarek. Natomiast na podkarpackich odcinkach dróg krajowych w nocy było 280 wyjazdów związanych z opadami śniegu.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?