Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sukces lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. Zoperowali tętniaka metodą endowaskularną [ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, pod kierunkiem prof. Piotra Kasprzaka, zoperowali tętniaka metodą endowaskularną.
Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, pod kierunkiem prof. Piotra Kasprzaka, zoperowali tętniaka metodą endowaskularną. Paweł Bugira/WSz w Przemyślu
Lekarze Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu przeprowadzili kilka operacji zabezpieczenia tętniaka aorty brzusznej metodą endowaskularną (wewnątrznaczyniową). Zabiegi odbywają się pod okiem światowej sławy specjalisty prof. Piotra Kasprzaka, na co dzień pracującego w Ratyzbonie w Niemczech.

Wojewódzki Szpital w Przemyślu jest jedynym na Podkarpaciu i jednym z kilkunastu w Polsce, gdzie wykonywane się takie operacje.

– Zaopatrywaliśmy tętniaka tętnicy głównej (aorty), który obejmował również naczynia trzewne. W takim wypadku operacja otwarta jest związana z dość wysokim ryzykiem. Wykonaliśmy zabieg endowaskularny przez dostęp w pachwinie i w okolicy pachy – mówi prof. Piotr Kasprzak.

Najważniejszą zaletą operacji wykonanej w ten sposób jest fakt, że w dużo mniejszym stopniu obciąża ona organizm pacjenta.

– Chory po zabiegu endowaskularnym z reguły może następnego dnia być uruchamiany i w ciągu kilku dni opuścić szpital. Natomiast po zabiegu otwartym z reguły hospitalizacja jest dłuższa, potrzebna jest też rehabilitacja, a rekonwalescencja trwa kilka miesięcy – wskazuje prof. Kasprzak.

Po operacji otwartej pacjent przez kilka dni może przyjmować tylko płyny, natomiast po wewnątrznaczyniowej – dieta lekkostrawna jest dopuszczona praktycznie od razu.

Prof. Kasprzak przyznaje, że po jednym i drugim zabiegu mogą wystąpić te same komplikacje, jednak po tradycyjnej operacji do powikłań dochodzi o wiele częściej – zwłaszcza ze strony narządów, które nie są bezpośrednio operowane, ale są obciążone dużym zabiegiem. Mowa np. o układzie krążenia i oddechowym.

Współpraca z prof. Kasprzakiem trwa od 2019 r. Ogółem takich zabiegów pod jego okiem wykonano tutaj sześć, z czego cztery w tym roku. Głównym operatorem był kierownik oddziału chirurgii naczyniowej Piotr Stabiszewski. Profesor Kasprzak natomiast nadzorował przebieg zabiegu.

Wysoko ocenia on umiejętności personelu przemyskiego szpitala.

– Tutejsi lekarze są bardzo dobrzy, wykonują te zabiegi praktycznie samodzielnie. Ja jestem tutaj doradcą i nie biorę w operacji czynnego udziału, tylko udzielam wskazówek. Lekarze z Przemyśla mają bardzo duże doświadczenie endowaskularne, jednak ten zabieg jest specyficzny, ponieważ trzeba odłączyć tętnice trzewne, takie jak tętnicę nerkową i kreskową, co wiąże się z poszerzeniem zakresu typowego zabiegu. W niedalekiej przyszłości koledzy z Przemyśla będą te zabiegi wykonywać samodzielnie – mówi prof. Kasprzak, który wykonał ponad 500 takich operacji, a asystował przy ponad tysiącu.

Zabezpieczenie tętniaka należy do najtrudniejszych ze wszystkich zabiegów endowaskularnych. W Polsce wykonuje je kilkanaście ośrodków, a na Podkarpaciu – tylko Wojewódzki Szpital im. Św. Ojca Pio w Przemyślu.

Jak twierdzi szpital, przy tego typu zabiegach nie mówi się o usunięciu tętniaka, ponieważ w czasie zabiegu nie jest on usuwany, ale omijany. Poprzez ten zabieg lekarze wytyczają w aorcie nową drogę, by krew mogła swobodnie przepływać.

- Współpraca z panem profesorem jest dla nas wielkim zaszczytem. Jest ona możliwa dzięki kierownikowi oddziału chirurgii naczyniowej, doktorowi Piotrowi Stabiszewskiemu. Cieszę się, że pan doktor i jego personel chętnie podejmują się nowych wyzwań i udowadniają, że są świetnymi specjalistami. Potwierdza to sam profesor Kasprzak, a słowa takiego autorytetu medycznego są najlepszą rekomendacją. Zawsze wychodzimy naprzeciw i staramy się staramy się wspierać lekarzy, którzy chcą podnosić swoje kwalifikacje i wprowadzać nowe metody leczenia w szpitalu – mówi dr Barbara Stawarz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala im. Św. Ojca Pio w Przemyślu.

Tętniaki są efektem rozwijającej się przez wiele lat (nawet kilkadziesiąt) miażdżycy. Może ona doprowadzić do zmian zamykających tętnice lub poszerzających, które grożą pęknięciem naczynia krwionośnego i wykrwawieniem. Bardzo często pęknięcie tętniaka kończy się śmiercią jeszcze przed dotarciem do szpitala.

Czynnikami ryzyka jest wysokie ciśnienie krwi, palenie papierosów i predyspozycje genetyczne.

  • Prof. Piotr Kasprzak to znakomity chirurg naczyniowy, od 1995 roku pracujący w uniwersyteckiej klinice w Ratyzbonie w Niemczech, gdzie między innymi opracował metodę trwałego mocowania stentgraftu piersiowego do ściany aorty. Wykazał też, że rozległe zabiegi na tętniakach aorty piersiowo-brzusznej przeprowadzane dwuetapowo niosą ze sobą mniejsze ryzyko powikłań w postaci niedowładu kończyn dolnych. Taki właśnie zabieg wykonano w Przemyślu.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sukces lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. Zoperowali tętniaka metodą endowaskularną [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto