- Uwaga Prałkowce, mamy w okolicy młodego misia. Kolejne świeże ślady, szedł brzegiem w kierunku Przemyśla
- poinformował Andrzej Kornaga.
Przemyślanin sfotografował sporo tropów niedźwiedzia, odciśniętych w gruncie.
Miś wchodził i wychodził ze Sanu. Na brzegu zostawiał nowe ślady. Pan Andrzej poszedł jego tropem.
- Wszystkie tropy idą w dół, albo wrócił wodą w górę, albo wszedł na łąki wodociągów i tamtędy wrócił. Jestem coraz bliżej przepławki
- relacjonuje pan Andrzej.
Jak twierdzi nasz Czytelnik, wszystkie tropy idą w dół rzeki San. Następnie niedźwiedź wrócił wodą w górę, albo wszedł na łąki wodociągów i tamtędy wrócił. Był m.in. obok tablicy ostrzegawczej dla uczestników spływów.
- Śmiało można powiedzieć, że przyszedł na przepławkę
- twierdzi pan Andrzej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?