Systemy obronne Patriot w najbliższych dniach trafią na Lubelszczyznę. Będą ustawione w sąsiedztwie Podkarpacia [ZDJĘCIA]

W połowie grudnia minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział, że trzy baterie systemów Patriot trafią do województwa lubelskiego i będą chronić granicę przygraniczne regiony Polski. To jedna z najnowocześniejszych broni defensywnych na świecie, dzięki której możliwe jest zestrzeliwanie m.in. rakiet i dronów, ale również załogowych samolotów. W poniedziałek, 16 stycznia, jak informowała niemiecka armia Budeswehra, systemy wyruszyły do Polski.

– Prowadzone są już ostatnie prace związane z miejscem ulokowania tego zestawu. Będzie województwo lubelskie. Chcę mocno podkreślić, że te Patrioty zostaną włączone w polski system dowodzenia, a więc to Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych będzie decydował o ich użyciu – mówił minister Błaszczak na antenie Polskiego Radia 24.

Przypominał, że to dyskusja nad dostarczeniem systemów Patriot do Polski i stanowisko Warszawy w tej sprawie (chodzi o inicjatywę przekazania sprzętu dla Kijowa) doprowadziło do tego, że Patrioty zostały również obiecane Ukrainie. Pierwotnie Niemcy nie chciały tego zrobić.

Kurier Lubelski, powołując się na starostę zamojskiego Stanisława Grześko, przekazał, że systemy zostaną rozlokowane na Zamojszczyźnie, czyli powiatach zamojskim, biłgorajskim, tomaszowskim i hrubieszowskim. To tereny znajdujące się w sąsiedztwie północno-wschodnich części Podkarpacia. Dzięki temu będą mogły chronić również część naszego terenu. Zadaniem będzie ochrona infrastruktury krytycznej przy granicy polsko-ukraińskiej.

Eksperci wojskowi przypominają, że nie ma możliwości zbudowania systemu ochrony antyrakietowej całej terytorium kraju. W ten sposób bronione są obiekty o znaczeniu strategicznym. Na Podkarpaciu są już dwie baterie Patriot. Chronią lotnisko w Jasionce koło Rzeszowa. Trafiły tam tuż przed wybuchem wojny.