Gdy do jednego domu zawieźliśmy odkurzacz, kobieta popłakała się. A my razem z nią - opowiada Katarzyna Galeja, liderka Szlachetnej Paczki w Jarosławiu.
317 paczek drobnych i bardzo dużych zebrano w sobotę 13 grudnia w Szkole Podstawowej nr 4, która była centrum finału Szlachetnej Paczki.
Wolontariusze, liderka, chętni pracowali ciężko by dotrzeć z pomocą do najbardziej potrzebujących. Udało się rozwieźć wszystkie paczki w sobotę, a darczyńcy byli o wiele hojniejsi niż w zeszłym roku.
Szlachetna Paczka funkcjonuje od 2000 roku, założycielem ruchu pomocy jest ks. Jacek Stryczek, który zaczynał pomoc świąteczną w Krakowie z grupą zaangażowanych studentów. Dzisiaj to ogromne przedsięwzięcie, które łączy pomagających z potrzebującymi, realizuje jeszcze inne programy pomocowe.
Mechanizm działania jest bardzo prosty i czytelny, wolontariusze programu weryfikują zgłaszane przez szkoły, przedszkola, MOPS-y, ośrodki szkolne rodziny i ich potrzeby, następnie chętni do udzielenia pomocy, zapoznają się z sytuacją rodziny na stronie internetowej, wybierają rodzinę w swojej okolicy i zobowiązują się do realizacji zgłaszanych potrzeb. Nie ma więc przypadkowych, niezbyt potrzebnych prezentów.
Pomoc jest zawsze strzałem w dziesiątkę. Reakcje dzieci i dorosłych na otrzymaną pomoc jest najlepszą zapłatą za charytatywną pracę przy Paczce. Własne łóżko, nowa pościel, deska do prasowania, żelazko - nie dla wszystkich to artykuły codziennej potrzeby, są tacy wśród nas, którzy o tym marzą.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?