60 litrów środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia usiłował przemycić do Polski 30-letni Ukrainiec.
- Chemikalia przewoził w bagażniku, w trzech 20 litrowych kanistrach. Kierowca nie zgłosił towaru do kontroli. Nie okazał też wymaganych prawem dokumentów niezbędnych do legalnego przewozu środków przez granicę
- informuje mł. asp. Edyta Chabowska, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
Kolejne 15 litrów i 5 kg środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia wykrytych zostało podczas kontroli wjeżdżającego do Polski autokaru. Funkcjonariusze KAS z Medyki znaleźli ten towar w luku bagażowym pojazdu. Również w tym przypadku kierowca nie zgłosił towaru do kontroli i nie okazał wymaganego zezwolenia.
W obydwu przypadkach dalsze postępowanie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu.
- W 2020 r. funkcjonariusze podkarpackiej KAS udaremnili wprowadzenie do nielegalnego obrotu 200 kg/litrów środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia. Z raportu Unii Europejskiej wynika, że aż co siódmy środek ochrony roślin w Europie może być podrobiony
-mówi E. Chabowska.
Chemikalia z przemytu są groźne dla upraw u ludzi
- Kupując podróbki, tracisz wiele razy!
- To hasło tegorocznej kampanii edukacyjnej Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) oraz Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin przeciwko nielegalnym, w tym podrobionym środkom ochrony roślin.
- Początek roku kiedy rozpoczyna się sezon zakupów środków ochrony roślin, to czas wzmożonej aktywności przestępców liczących na szybki zysk. Kuszące oferty internetowe czy obwoźna sprzedaż po wyjątkowo niskich cenach. Partnerzy akcji przypominają, że są to niezarejestrowane kanały sprzedaży. Podobnie nielegalne jest sprowadzanie środków ochrony roślin zza granicy bez zezwolenia albo pozwolenia ministra rolnictwa
- informuje rzeczniczka IAS w Rzeszowie.
Oryginalne produkty można kupić wyłącznie w sklepach i hurtowniach wpisanych do rejestrów prowadzonych przez WIORIN, a opakowanie produktu musi posiadać trwale przytwierdzoną etykietę w języku polskim.
Pozorna oszczędność w postaci zakupu tańszego produktu niewiadomego pochodzenia, może oznaczać poważne koszty tj. utratę plonu, dotacji unijnych, a także skażenie środowiska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?