Od poniedziałku trwają prace archeologiczne na forcie IX a Przy Krzyżu, pomiędzy Przemyślem i Ujkowicami. M.in. odkopano szczątki silnika czterosuwowego patentu Otto. Jedynego w Twierdzy Przemyśl.
Fort IX a Przy Krzyżu jest jednym z najmniej widocznych, dość słabo zachowany. To międzypolowy fort pancerny, z początku lat 90. XIX wieku. Podczas I wojny światowej został wysadzony, a w późniejszym okresie był też rozberany.
- Z 25 lat temu ściągnąłem z archiwum we Wiedniu plany i zorientowałem się, że na tym forcie jest dolna kondygnacja. Tutaj wszystko było przysypane ziemią. Niewiele z niej wystawało. Nic nie było widać - mówi Tomasz Idzikowski, ekspert od wielu lat badający Twierdzę Przemyśl.
Przez dwa dni prac udało się odkopać część pomieszczeń koszar, m.in. z miejscem, z którego w czasach twierdzy wystawał tradytor (schron do prowadzenia ostrzału) z dwoma działami. Był tutaj też skład opału oraz wejście do pomieszczeń maszynowni. Tutaj znajdował się silnik benzynowy, o mocy 3 KM. Udało się odkopać jego szczątki, m.in. koło zamachowe.