Do dystrybutora na jednej ze stacji paliw w Rymanowie podjechał fiat punto. Po zatankowaniu benzyny, kierowca poszedł zapłacic. W tym czasie spod pokrywy silnika fiata zaczął nagle wydobywać się gęsty dym.
Ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że jego ugaszenie przerosło możliwości będących na miejscu ludzi. Zrobili to dopiero strażacy. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
Fiat należy do firmy, mającej swoją siedzibę w Jarocinie i był użytkowany przez 20-letniego mieszkańca Krosna. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej auta.
Wideo
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!