Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna na Ukrainie wisi na włosku. Wojska USA w centrum Przemyśla wzbudziły zaciekawienie mieszkańców [ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Kolumna bojowych wozów armii USA na ul. Jagiellońskiej w Przemyślu.
Kolumna bojowych wozów armii USA na ul. Jagiellońskiej w Przemyślu. PRZEMYŚLmy/Facebook
Wojna rosyjsko-ukraińska wisi na włosku. Pomimo tego w Przemyślu i przygranicznych miejscowościach panuje spokój. O tlącym się na wschodzie konflikcie przemyślanom najbardziej przypominają krążące po centrum Przemyśla bojowe pojazdy armii USA.

Konwój US Army, składający się z kilku pojazdów bojowych, od kilku dni jeździ ulicami Przemyśla. W piątek, w środku dnia, kawalkada zatrzymała się w centrum miasta, na największym przystanku miejskiej komunikacji, przy ul. Jagiellońskiej.

- Z aut wysiedli amerykańscy żołnierze, chwilę się porozglądali i odjechali. Czekałam wtedy na autobus do domu. Na przystanku ludzie żartowali, że to przemyski MZK kupił nowe autobusy. Sporo osób wyjęło telefony i filmowało, a amerykańscy żołnierze nawet się tym nie przejmowali. Po chwili odjechali - relacjonuje świadek.

Pojazdy US Army w Przemyślu i okolicach widywane są od kilku dni. Patrolują praktycznie cały teren przy granicy polsko-ukraińskiej. Widziane były m.in. na drodze w kierunku Kalwarii Pacławskiej, niedaleko Korczowej i na różnych ulicach w Przemyślu. Jeżdżą po obwodnicy miasta, ale również centrum.

- Zatrzymują się w miejscach, w których innym kierowcom nie wolno, ale na inne przepisy ruchu drogowego zwracają uwagę, choćby na światła na skrzyżowaniach. Nie jest to typowy konwój, odpowiednio oznaczony, dlatego kierowcy wjeżdżają pomiędzy nie wozy US Army. Ciekawe, co będzie, jak dojdzie do pierwszej stłuczki?- swoje obserwacje przedstawia instruktor jazdy z Przemyśla.

Żołnierze USA wzbudzili zaciekawienie kierowców jadących autostradą A4. Pomiędzy węzłami Jarosław Zachód i Przemyśl urządzili postój na pasie awaryjnym. Według relacji świadków ich pojazdy nie były w żaden sposób zabezpieczone, przez co stwarzały zagrożenie na drodze.

- Na Ukrainie nie ma wojny, a tym bardziej w Polsce, a oni zachowują się, jakby byli w Afganistanie. Żołnierze byli bez dystynkcji a ich wozy nie miały rejestracji - irytował się nasz Czytelnik.

Wesołość wywołali dziennikarze południowokoreańskiej telewizji, którzy sytuację w Jasionce koło Rzeszowa relacjonowali ubrani w kamizelki kuloodporne. W niedzielę przemyślanie przekazywali messengerem sobie zdjęcie tych reporterów.

W Przemyślu panuje jednak spokój. Amerykańskie wojska traktowane są bardziej jako ciekawostka niż oznaka zagrożenia wojną. Część przemyślan współczuje Ukraińcom. W geście wsparcia na swoich profilowych zdjęciach na facebooku umieszczają naklejkę, niebiesko-żółtą flagę Ukrainy. Jednak nie ma co ukrywać, że sporo osób, głównie z powodu zaszłości historycznych, jest przeciwne pomocy, co widać po komentarzach w mediach społecznościowych.

Na podkarpackim odcinku granicy polsko-ukraińskiej jest spokojnie

- Ruch na przejściach granicznych jest na stałym poziomie. Nie ma również zwiększonej presji migracyjnej - twierdzi ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

W tym roku zatrzymano na zielonej granicy kilkunastu nielegalnych imigrantów z Azji i Afryki. To porównywalna sytuacja do tej sprzed pandemii koronawirusa.

Normalnie, na granicy z Polską, pracują ukraińskie służby graniczne. Na bieżąco informują o swoich działaniach, choćby o niedawnym zatrzymaniu w obwodzie lwowskich dwóch Niemców podejrzanych o przemyt ludzi na Zachód.

Poska gotowa na pomoc Ukraińcom

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do wschodnich i południowych obwodów Ukrainy, a przebywającym tam Polakom radzi jak najszybszy powrót do kraju. W stosunku do pozostałej części Ukrainy MSZ odradza wyjazdy, które nie są konieczne. Jednak nie ma to większego wpływu na spadek ruchu na podkarpackim odcinku granicy polsko-ukraińskiej. Dlaczego? Ponad 90 proc. odprawianych tutaj podróżnych to obcokrajowcy, z czego zdecydowana większość Ukraińcy. Nadal jeżdżą na zakupy i do pracy do Polski oraz innych państw.

W piątek rząd przyjął uchwałę ustanawiającą rządowy program Pomoc dla Ukrainy. Premier Mateusz Morawiecki powołał zespoły międzyresortowe ds. przyjęcia przez Polskę uchodźców z Ukrainy oraz ds. przyjęcia przez Polskę rannych z terytorium tego kraju. Mówi się nawet o milionie uchodźców wojennych, którzy mogą trafić do Polski.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojna na Ukrainie wisi na włosku. Wojska USA w centrum Przemyśla wzbudziły zaciekawienie mieszkańców [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto