Wojna na Ukrainie zmieniła znaczenie Podkarpacie. Trzeba modernizować linie kolejowe, w tym strategiczną dla Bieszczadów linię 108

– Stanowisko, które przygotowaliśmy jest wyrazem tego, jak mieszkańcy Podkarpacia starają się i umieją wczuć się w to, co dzieje się na Ukrainie. Chcą podejmować konkretne działania, gdyż bardzo potrzebny jest i będzie transport drogą lądową towarów i dostaw na Ukrainę – podkreśla Andrzej Ćwierz, przewodniczący sejmikowej komisji bezpieczeństwa.

– Nasze stanowisko wpisuje się w zamierzenia polskiego rządu i premiera Mateusza Morawieckiego. Zależy nam, aby te potrzebne inwestycje były realizowane szybko i skutecznie. Nasze stanowisko skierujemy do najważniejszych osób w państwie – dodaje wicemarszałek Piotr Pilch.

Sejmik Województwa Podkarpackiego nie pozostawia wątpliwości. Radni opowiadają się za jak najszybszym uruchomieniem nowych korytarzy transportowych pomiędzy Polską a Ukrainą, gdyż wraz z wybuchem wojny na Ukrainie doszło do zmiany geopolitycznego znaczenia Podkarpacia, a to z kolei rodzi potrzebę w wykorzystania linii kolejowych jako dodatkowych korytarzy transportowych pomiędzy Polską a Ukrainą.

Radni w przyjętym stanowisku wymienili linie kolejowe. Na pierwszym miejscu znalazła się linia nr 108 Stróże-Krościenko, która jak zaznacza Marek Andruch, starosta bieszczadzki, jest strategiczną dla rozwoju Bieszczadów.

W apelu znalazły się też linie:

• nr 102 Przemyśl-Malhowice,
• nr 101 Munina-Hrebenne prowadzące do granicy z Ukrainą oraz nr 123 Hurko – Krówniki,
• nr 120 łącznica od linii kolejowej 102 do Krównik,
• nr 124 Medyka – Chałupki Medyckie,
• nr 121 łącznica od linii kolejowej nr 91 do Chałupek Medyckich, jak również konieczność wykonania prac rewitalizacyjnych na linii kolejowej nr 79 Padew – Wola Baranowska wraz z rozbudową terminala LHS i Linii Hutniczej Szerokotorowej nr 65.

Apel, przyjęty jednogłośnie, będzie skierowany do sejmu, rządu, spółki PKP PLK oraz Komisji Europejskiej.

– Trzeba było aż wojny, by zobaczyć, że linia 108 jest bardzo ważna i kolej jest ważna – mówi Igor Wójciak ze Stowarzyszenia DolinaKolejowa.pl. – Natomiast jestem sceptyczny co do planów. Dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę.