Wójt gminy Fredropol Mariusz Śnieżek: Tytuł Osobowość Roku zobowiązuje do jeszcze większej i wytrwalszej pracy

Nasze codzienne życie toczy się w lokalnych społecznościach. Tworzą je mieszkańcy sołectw, gmin i miast. Funkcjonowanie i animowanie życia tych społeczności zależy od wielu osób. Panie Wójcie, czy zaszczytny tytuł Osobowości Roku w kategorii: Polityka, samorządność i społeczność lokalna do czegoś zobowiązuje?

Tytuł Osobowość Roku w kategorii: Polityka, samorządność i społeczność lokalna zobowiązuje do jeszcze większej i wytrwalszej pracy dla tej społeczności lokalnej, dla gmin, powiatów, a także miast. Mamy ambitne cele. Chcemy uzyskać status gminy uzdrowiskowej. Taki tytuł jest dla mnie dodatkową mobilizacją w tym kierunku.

Gmina Fredropol jest jedną z największych gmin w województwie podkarpackim?

Zgadza się i jest też gminą trudną do zarządzania, ponieważ 80 proc. jej powierzchni ma obostrzenia środowiskowe. Nie mamy żadnych szans ani możliwości by była to gmina przemysłowa. Od lat staram się coś dla niej zrobić i wykorzystać jej potencjał. Między innymi udało nam się stworzyć z niej miejsce turystyczne. Położenie gminy pomiędzy miastem Przemyśl, który ma ogromne walory, a Arłamowem i Bieszczadami stwarza pole do wypromowania tego produktu turystycznego. Granica gminy Fredropol jest równocześnie granicą Polski, a także Unii Europejskiej. Wojna na Ukrainie sprawiła, że nasza gmina jest często odwiedzana przez wiele osób. Od dłuższego czasu czyniliśmy starania, aby wykorzystać to z czego Fredropol był znany. Był to największy ośrodek w czasach Galicji wydobycia soli, do dziś zachowały się tzw. żupy solne. Obok nich, na działkach gminnych, wykonałem karczowanie terenu, następnie wylania i w końcowym efekcie odwiert. Trwają badania, które są obiecujące. Prawdopodobnie gmina będzie posiadać wody lecznicze, a jeżeli to się potwierdzi to wtedy spełnimy wszystkie warunki, aby stała się miejscem uzdrowiskowym.

Panie wójcie otrzymał Pan nominacja do plebiscytu Osobowość Roku m.in. za rozwój gminy Fredropol, dążenie do budowy aquaparku i wysokie miejsce w rankingu Złota Setka Gmin. Czy ta nagroda jest dla Pana zaskoczeniem?

W 2019 roku dostałem pierwszą statuetkę. To nie tylko moja osoba, ale też i cały zespół, który tworzy się ze swoimi współpracownikami, w urzędzie, ale też i z radnymi, z mieszkańcami z różnego rodzaju środowiskami, które działają na terenie, począwszy od strażaków poprzez koła gospodyń przez szkoły oraz różnego rodzaju kluby sportowe. To buduje i cementuje. Dzięki temu te pomysły można szybciej wcielać i wdrażać.

Nagroda jest też dowodem na to, że mieszkańcy gminy Fredropol nadal Panu ufają i cenią pracę na rzecz całej gminy.

Cieszę się i dziękuję za to zaufanie i mam nadzieję, że będę mógł się jeszcze do końca kadencji odpłacić się za ten kredyt zaufania. Zawsze powtarzam, przy każdych wyborach mieszkańcy obdarzyli mnie w 2010 roku szansą. Dzięki temu, wraz z mieszkańcami możemy zmieniać tą gminę. Warto odnotować, że w 2010 roku obejmowałem stanowisko wójta gminy i była ona najbardziej zadłużona w całym kraju. Udało się wypracować i ustabilizować przez te lata sytuację finansową. W tej chwili nie mówimy o zadłużeniu a o nadwyżkach. Pozwala nam to na wcielanie pomysłów, o których mówimy. Na ten moment najważniejszym etapem jest uzyskanie statusu gminy uzdrowiskowej. Wykorzystanie tych walorów turystycznych sprawi, że ten w cudzysłowie dobry produkt będzie służył pokoleniu.