Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje coraz śmielej grasują po sklepach. Na Podkarpaciu też

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Fot. Piotr Krzyżanowski/Gazeta Wrocławska
Lawinowo rośnie liczba kradzieży sklepowych – wynika z analiz Komendy Głównej Policji. Wzrost notuje także podkarpacka policja, ale raczej nieznaczny. Tymczasem eksperci przestrzegają, że zjawisko będzie tylko narastać. Powód: inflacja, ubożenie społeczeństwa, rosnące koszty życia a wkrótce wyższe bezrobocie.

W pierwszych dziesięciu miesiącach br. liczba kradzieży sklepowych wzrosła o 30 proc. (do 26 030) w odniesieniu do podobnego okresu rok wcześniej i o 60 proc. więcej niż przed dwoma laty. Przestępstw lub wykroczeń w tym zakresie dokonywano w przeważającej większości przypadków w sklepach wielkopowierzchniowych. Zdaniem ekspertów przyczyną wzrostu tego zjawiska jest wysoka inflacja, ubożenie społeczeństwa, malejące budżety rodzin. Przyszły rok może tylko nasilić tendencję kradzieżową, bo ekonomiści prognozują rekordową inflację, która w połączeniu z zakładaną wyższą stopą bezrobocia dadzą dodatkowy impuls do sięgania po cudze na półkach sklepowych. Efekt wyższych wskaźników kradzieży może oznaczać, że handlowcy będą chcieli zrekompensować tak powstałe straty przez podnoszenie cen produktów, co uderzy we wszystkich konsumentów.

Coraz częściej kradzieży dopuszczają się ludzie w akcie desperacji

– Wzrost rok do roku jest wysoki i należy go traktować jako ostrzeżenie - komentuje Łukasz Grzesik, ekspert ds. zapobiegania kradzieżom sklepowym. - Branża handlowa odczuwa coraz bardziej problem kradzieży sklepowych i próbuje sobie z nim radzić. Sytuacja może się radykalnie zmienić, w związku z waloryzacją progu między wykroczeniem a przestępstwem – z obecnych 500 zł na 800 zł. Mimo sprzeciwu branży ta zmiana wejdzie w życie, a handel będzie musiał ponownie przemyśleć swoje podejście do ochrony towaru. Sytuacja stanie się dość trudna.

Kradzieżom podlegają dwie kategorie towarów: dobra szybko zbywalne i na te zwykle łakomią się ludzie kradnący z przymusu. Drugą kategorię stanowią dobra luksusowe, np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika itd. A te znikają z półek za sprawą zorganizowanych grup przestępczych. Coraz częściej kradzieży dopuszczają się ludzie w akcie desperacji, bo nie wystarcza gotówki na codzienne potrzeby. Ci często ściągają z półek sklepowych masło, sery i jogurty.

Gdzie jest najwięcej kradzieży?

Statystyki KGP wyliczają, że najwięcej kradzieży sklepowych dokonuje się w woj. dolnośląskim, w Warszawie i na Śląsku. Podkarpackie, wraz z opolskim i świętokrzyskim znajduje się na końcu tej listy, choć i podkarpackie nie jest wolne od wzrostu tego zjawiska.

- W województwie podkarpackim nie odnotowaliśmy znaczącego wzrostu kradzieży sklepowych – zapewnia podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Od stycznia do listopada 2022 r. stwierdzono 430 przestępstw kradzieży, a w tym samym czasie roku poprzedniego 405. Natomiast w kategorii wykroczeń (wartość przedmiotu zaboru nie przekracza 500 zł) w od stycznia do listopada 2022 r. odnotowano 4208 kradzieży sklepowych, a rok wcześniej od stycznia do listopada - 4292. Najwięcej zdarzeń jest na terenie podległym KMP w Rzeszowie.

Co najczęściej kradną złodzieje?

Podinspektor Marta Tabasz-Rygiel mówi, że przedmiotem kradzieży w sklepach wielkopowierzchniowych najczęściej są papierosy, alkohol, droższe słodycze, drobny sprzęt elektroniczny. W drogeriach to perfumy i kosmetyki. W marketach budowlanych najczęściej kradziono elektronarzędzia. W październiku na gorącym uczynku w jednym z głogowskich sklepów został przyłapany 25-letni Gruzin pracujący w Polsce, który próbował ukraść artykuły spożywcze na sumę 540 zł. Badający sprawę śledczy doszli do tego, że był sprawcę 3 podobnych kradzieży w tym samym sklepie w sierpniu. Również w październiku policja została wezwana do jednej z galerii handlowych. Obsługa tutejszego butiku rozpoznała dwie 12-latki, które dzień wcześniej dokonały tu kradzieży ubrań. Przed tygodniem policjant po służbie pochwycił na gorącym uczynku mężczyznę, który – nie płacąc – próbował wynieść towar z supermarketu. Przed miesiącem mundurowi dokonali zatrzymania kobiety i mężczyzny, którzy specjalizowali się w okradaniu rzeszowskich marketów z odzieży i kosmetyków.

Nie wszystkie przypadki kradzieży są zgłaszane, o niedoborach właściciele sklepów dowiadują się dopiero podczas inwentaryzacji. To dotyczy szczególnie sklepów wielkopowierzchniowych, w których łatwiej ukryć się w tłumie, a i zakres asortymentu daje złodziejowi większy wybór. Kradzieżom sklepowym sprzyja okres zimowy: pod obszernym ubraniem można ukryć więcej. A handel już przygotowuje się na przedświąteczne nasilenie zjawiska, kiedy zwykle giną zabawki i słodycze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Złodzieje coraz śmielej grasują po sklepach. Na Podkarpaciu też - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto