Gevorg Sahakyan, czołowy zapaśnik Cartusii Kartuzy, zameldował się w miniony weekend w Baku, na europejskim turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. W stylu klasycznym polska kadra wystawiła pięciu zawodników, z których do strefy medalowej dotarł jedynie reprezentant Kartuz.
Na azerskich matach Sahakyan wygrał trzy pojedynki. Turniej rozpoczął pewnym zwycięstwem 7:1 nad młodym Grekiem Arionasem Kolitsopoulosem - mistrzem świata i Europy U17. W 1/8 finału kartuzianin zaś nie dał szans Szwedowi Niklasowi Oehlenowi, którego ograł na punkty 4:1. W ćwierćfinale naprzeciw Polaka z kolei stanął Rumun Mihai Mihut, z którym Gevorg wygrał przez przewagę techniczną.
ZOBACZ TEŻ:
Chojniczanka zwyciężyła w II-ligowych derbach Kaszub. Pokonała Radunię Stężyca 2:1
Wielki rewanż kartuzianina
Tym samym zapaśnik Cartusii dotarł do półfinałowego starcia, gdzie przyszło mu się zmierzyć z Francuzem Mamadassą Syllą. Była do okazja do rewanżu, bowiem Sahakyan podczas ostatnich mistrzostw Europy w walce kwalifikacyjnej przegrał właśnie z francuskim gladiatorem.
Niestety i tym razem nie udało się pokonać Francuza.
- Kartuzianin po pierwszej rundzie prowadził 3:0, lecz w następnej powędrował do przymusowego parteru i dał sobie zrobić wózek, za który jego rywal otrzymał 3 zwycięskie punkty - relacjonuje Polski Związek Zapaśniczy.
Pozostaje jedynie pocieszenie, że Sahakyan i tak dotarł w Baku najwyżej z z polskich „klasyków”. Aby wywalczyć bilet na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zapaśnicy mają jeszcze jedną szansę podczas turnieju w Stambule 9 maja.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?