MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Burze na Podkarpaciu. Najwięcej interwencji w powiecie przemyskim - zdjęcia

OPRAC.:
Łukasz Solski
Łukasz Solski
Strażacy interweniują po burzy w Żurawicy, 22 bm.
Strażacy interweniują po burzy w Żurawicy, 22 bm. PAP/Darek Delmanowicz
Podkarpacie zmaga się z poważnymi skutkami sobotnich burz, które spowodowały znaczne szkody w regionie. Odnotowano uszkodzone dachy, powalone drzewa, a także grad wielkości kurzych jajek. Najwięcej interwencji strażacy podjęli w powiatach przemyskim, jarosławskim i rzeszowskim.

48 interwencji w pierwszej fazie burz

Wczesnym popołudniem brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, poinformował o pierwszych działaniach strażaków. Wspomniał, że strażacy musieli wyjeżdżać do usuwania skutków burz już 48 razy. Interwencje polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na liniach energetycznych, posesjach, chodnikach oraz drogach. Strażacy zabezpieczyli również uszkodzony dach na budynku gospodarczym.

Ponad 220 interwencji do godziny 13:45

Aktualizacja z godziny 13:45 przyniosła informację o wzroście liczby interwencji do ponad 220. W 15 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, które zostały zniszczone przez porywisty wiatr i opady gradu.

Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach przemyskim, jarosławskim i rzeszowskim.

Mieszkańcy usuwają drzewo powalone po burzy w Nehrybce, 22 bm.PAP/Darek Delmanowicz

Grad wielkości jajek kurzych w powiecie rzeszowskim

O godzinie 14:10 pojawiła się kolejna aktualizacja, w której czytelnik przesłał zdjęcia kulek gradu z miejscowości Szklary i Bachórz w powiecie rzeszowskim.

- Grad prawie jak kurze jaja – napisał Piotr.

Liczba interwencji wzrosła do ponad 300

Do godziny 15:25 liczba interwencji strażackich wzrosła do ponad 300. Rzecznik Marcin Betleja podkreślił, że liczba ta będzie się jeszcze zwiększała, gdyż strażacy nadal usuwają skutki burz w regionie.

Mieszkańcy usuwają drzewo powalone po burzy w Nehrybce, 22 bm.PAP/Darek Delmanowicz

Strażacy mają pełne ręce roboty

Skutki sobotnich burz na Podkarpaciu okazały się poważne, a strażacy mają pełne ręce roboty, aby przywrócić normalne funkcjonowanie regionu. Na szczęście, jak dotąd nie odnotowano żadnych obrażeń wśród mieszkańców. Strażacy wciąż pracują nad usuwaniem szkód, aby zapewnić bezpieczeństwo i porządek w dotkniętych obszarach.

AKTUALIZACJA godz. 17.50

Według strażackiego raportu z godziny 17, lokalne jednostki OSP podjęły już ponad 420 interwencji, które były pokłosiem dzisiejszych burz.

- Najwięcej (...) odnotowaliśmy w powiatach jarosławskim, przemyskim, rzeszowskim oraz przeworskim. W działania zaangażowanych było ponad 1650 strażaków PSP i OSP z terenu województwa podkarpackiego - powiedział bryg. Marcin Betleja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto