W poniedziałek policjanci przyjęli zawiadomienie od 44-letniej mieszkanki powiatu przemyskiego o oszustwie. Z przekazanych przez nią informacji wynikało, że jej mąż, na jednym z portali ogłoszeniowych, oferował do sprzedaży dwie pompy obiegowe.
Skontaktował się z nim potencjalny nabywca. Oszustka za pośrednictwem popularnego komunikatora skontaktowała się ze sprzedającymi i po wyrażeniu chęci zakupu i opłaty za przesyłkę, przesłała im link do łudząco podobnej witryny tej platformy. Córka, pomagając ojcu w transakcji, otworzyła link i wpisała dane dostępowe do banku. Transakcja nie powiodła się. To nie zaniepokoiło jednak nikogo, ponieważ była niedziela i sprzedający myśleli, że to problemy z łącznością bankową.
Następnego dnia skontaktowała się telefonicznie z małżeństwem prawdopodobnie ta sama osoba i ponownie wysłała link sprzedającym. Ponieważ nadal były trudności z transakcją, zgłaszająca poprosiła córkę, by przesłała link na jej telefon i ze swojego urządzenia zalogowała się na stronę swojego banku. Wówczas dostała informację, że konieczne jest wpisanie telekomu. Po wpisaniu 4-cyfrowego kodu, otrzymała sms-a z banku, że mobilne narzędzie zostało zmienione i została wylogowana z aplikacji bankowej.
Zaniepokojona kobieta ponownie zalogowała się na stronę swojej bankowości elektronicznej i zauważyła, że ktoś dokonał dwóch transakcji wybrania gotówki poprzez BLIK-a. Okazało się, że z jej konta zniknęło 1100 zł.
Policjanci pracują nad tą sprawą i apelują o to, by podczas transakcji pieniężnych lub kontaktów telefonicznych dotyczących wpłat, zachować szczególną ostrożność. Przestępcy tworzą strony internetowe do złudzenia podobne do dobrze nam znanych witryn banków lub sklepów.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?