Przejechał aż 800 km, do Hureczka k. Przemyśla, aby uczcić pamięć wielkopolskich lotników walczących w 1920 r. o niepodległość Polski [FOT]

Dariusz Dudziak z Budzynia w Wielkopolsce, przyjechał z żoną ok. 800 km do Hurka koło Przemyśla, aby nieopodal dawnego lotniska w Hureczku uczcić pamięć wielkopolskich lotników walczących w wojnie polsko - bolszewickiej w 1919 i 1920 r. Złożyli wiązankę biało-czerwonych kwiatów i zapalili znicze.

W jakich okolicznościach 100 lat temu lotnicy z Wielkopolski znaleźli się koło Przemyśla?

- Po raz pierwszy usłyszałem tę nazwę w lutym tego roku, podczas telefonicznej rozmowy z prof. Andrzejem Olejko (Uniwersytet Rzeszowski-przyp. red), który w fascynujący sposób prowadził narrację "Bitwy o Budzyń 2020", czyli naszej inscenizacji zdobycia samochodu pancernego Ehrhardt M17. Prof. Olejko opowiedział mi ciekawą historię miejsca o nazwie Hureczko - opowiada Dariusz Dudziak, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Ehrhardt M17 z Budzynia.

Opowieść prof. Olejki dotyczyła lotniska w Hureczku niedaleko Przemyśla. Istniało ono w okresie I wojny światowej, ale również później. M.in. było wykorzystywane podczas wojny polsko-bolszewickiej.

Wielkopolanie chcą postawić pomnik ku czci lotników

- Kilka miesięcy temu pojawił się pomysł, by upamiętnić ten udział Wielkopolan w wojnie 1919-1920 o niepodległość i kształt naszej granicy wschodniej. Dość bowiem często tenże udział się pomija czy marginalizuje - mówi pan Dariusz.

Wraz z kilkoma osobami ze środowiska rekonstruktorów planowali postawić w okolicach Hureczka symboliczny pomnik wraz z tablicą pamiątkową.

-

Setna rocznica bitwy warszawskiej byłaby do tego świetną okazją. Niestety, pandemia koronawirusa zniweczyła tę inicjatywę

— twierdzi pan Dariusz.

W 2010 r. obelisk z tablicą odsłoniła trójka amerykańskich astronautów

Jednak nie dał za wygraną. Razem z żoną przyjechał do Hureczka. Złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą w forcie XV "Borek", niedaleko lotniska w Hureczku. Tablica poświęcona jest pamięci lotników polskich i amerykańskich, z 7. Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki, którzy w sierpniu 1920 r. z lotnisk pod Przemyślem startowali do walk o niepodległość Polski.

W 2010 r. obelisk odsłoniła trójka amerykańskich astronautów, uczestników misji promu kosmicznego STS – 130 Endeavour. Byli to dowódca wyprawy płk. pilot George D. Zamka, o polskich korzeniach, zafascynowany ojczyzną przodków, a szczególnie historią 7. Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki oraz towarzyszący mu dwaj członkowie załogi Katheryn Hire oraz Nicholas Patrick.

"W hołdzie wielkopolskim lotnikom, którzy w 1919 r. bronili Kresów Wschodnich z lotniska Hureczko koło Przemyśla - SRH Ehrhardt M17 z Budzynia"

- brzmi napis na okolicznościowej wiązance.

ZOBACZ TEŻ: Marta Kraus, Podkarpacka Komisja Filmowa, o Podkarpackim Szlaku Filmowym - ROZMOWA